Jamahal Hill wskazał rywala, z którym chętnie obejrzałby Jana Błachowicza: „To byłaby dobra walka”
Nowy mistrz kategorii półciężkiej Jamahal Hill wskazał pojedynek w czubie kategorii półciężkiej z udziałem Jana Błachowicza, który chciałby obejrzeć.
Przed tygodniem Jamahal Hill rozsiadł się na mistrzowskim tronie wagi półciężkiej UFC. W walce wieczoru gali UFC 283 w Rio de Janeiro Amerykanin zdominował na pełnym dystansie Glovera Teixeirę.
Trudno zatem dziwić się, że w mijającym tygodniu był rozchwytywany przez media, udzielając wielu wywiadów. Jednym z najczęściej poruszanych wątków w rozmowach ze Sweet Dreams był oczywiście ten dotyczący jego sportowej przyszłości. Sytuacja w czubie kategorii półciężkiej jest bowiem mocno skomplikowana.
Mistrzowskich aspiracji nie ukrywają czterej zawodnicy – Jan Błachowicz, Magomed Ankalaev, Anthony Smith oraz Aleksandar Rakić. Titleshot niejako z automatu zagwarantowany ma kurujący się po operacji barku Jiri Prochazka.
W jaki sposób wyłonić zatem pretendenta, jeśli powrót Czecha będzie się przedłużał? Otóż, goszcząc w podcaście Michaela Bispinga i Anthony’ego Smitha, Jamahal Hill pokusił się o wskazanie zestawienia, które mogłoby posłużyć za eliminator do walki o złoto.
– Jeśli nie chcą oglądać znowu Błachowicza z Janem (Ankalaevem), uważam, że twoja walka z Janem byłaby dobra – powiedział Hill, zwracając się do Smitha.
– Tak, tak… – wydukał zbity nieco z tropu Anthony. – Znaczy… Po prostu uważam, że ktoś musi wykonać jakiś ruch, żeby znaleźć się nad resztą. Dla mnie bez znaczenia, mogę wyjść do każdego. Mam wyjebane.
Jan Błachowicz i Magomed Ankalaev stoczyli w grudniu zeszłego roku zakończony remisem pojedynek. Nie brak natomiast opinii – które podziela najwyraźniej nowy mistrz – że Dana White i spółka zainteresowani zestawieniem rewanżu nie będą.
Czy zatem przeciwnikiem Cieszyńskiego Księcia może być – jak zasugerował nowy mistrz – Anthony Smith? Otóż, sytuacja jest o tutaj o tyle skomplikowana, że Lwie Serce zdradził kilka dni temu, że zna już wszystkie szczegóły swojej kolejnej walki, łącznie z nazwiskiem rywala. Natomiast jego wypowiedzi w wyżej wspomnianym podcaście jasno sugerują, że nie chodzi o Jana Błachowicza.
– Powinni ponownie walczyć – stwierdził Smith, wskazując na Błachowicza i Ankalaeva. – Chciałbym zobaczyć ich ponownie naprzeciwko siebie. Trzeba tu jakiegoś rozstrzygnięcia. Jeden musi znaleźć się nad drugim. W jakikolwiek sposób.
– Albo więc powinni walczyć ze sobą, albo z kimś innym, ale powinni stoczyć jeszcze jakąś walkę. Chciałbym zobaczyć ich ponownie razem.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że przeciwnikiem Anthony’ego Smitha będzie Johnny Walker, który w Rio de Janeiro szybko i brutalnie rozprawił się z Paulem Craigiem.
Z drugiej zaś strony, propozycja zestawienia Polaka z Lwim Sercerm wystosowana przez mistrza może odpowiadać na niedawno wyrażone przez cieszynianina wątpliwości – nie było on pewien, czy wiktoria nad Smithem zagwarantuje mu titleshot. Wydaje się natomiast, że przynajmniej z punktu widzenia Hilla sprawa jest oczywista – widziałby taki pojedynek jako eliminator.
Inna rzecz, że celem nowego mistrza jest jednak starcie ze wspomnianym Jirim Prochazką. Jest gotów poczekać na Czecha nawet do lipca lub sierpnia, choć – tu ważne zastrzeżenie – najpóźniej do kwietnia oczekuje na konkretną informację, czy Denisa będzie latem zdolny do walki. Jeśli okaże się, że nie, wówczas Hill weźmie walkę z dowolnym innym pretendentem wyznaczonym przez organizację.
Cała rozmowa poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.