UFC

„Jakbym wychodził i wygrywał przed czasem, to bym darł ryja, że chcę tego i koniec, kropka” – Mateusz Gamrot szczerze o swoich opcjach na rywali w UFC

Mateusz Gamrot opowiedział, jak obecnie wygląda sytuacja z jego kolejną walką i ocenił, czy jego przeciwnikiem może być Charles Oliveira.

Kilka dni temu Mateusz Gamrot ponowił wyzwanie pod adresem byłego mistrza kategorii lekkiej UFC Charlesa Oliveiry.

– Poprosiłem o walkę z Oliveirą, ale on zamiast tego wyzwał Colby’ego – napisał na platformie X Polak. – Gościa, który walczy raz na rok i ma bilans 2-3 od 2019 roku.

– Sądziliśmy, że jesteś ponad to, Charlesie. Wiesz, że w parterze ze mną będzie ogień… Ale może właśnie dlatego wolałbyś walczyć z Colbym.

Jednak w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Arturowi Mazurowi w magazynie Klatka po Klatce, Gamer zapewnił, że nie ma żalu do celującego w inne zestawienia Brazylijczyka.

– Rozczarowany nie jestem, bo rozumiem jego sytuację – powiedział Mateusz. – Całe życie walczy w UFC, walczył ze wszystkimi, jest zasłużonym zawodnikiem, więc trochę mu się nie dziwię.

Polak stwierdził, że Oliveira jest bardzo dużym zawodnikiem jak na kategorię lekką, wobec czego ścinanie do 155 funtów może być dla niego problematyczne. Być może dlatego – jak ocenił GamerDo Bronx przebąkuje o migracji do dywizji półśredniej.

– Tweet był, żeby zwrócić uwagę jego, zwrócić uwagę mediów, żeby zrobił się szum – powiedział. – Koniec końców, i tak to jest decyzja UFC. Jak nie on, to kto inny. I tyle.

– Jestem dopiero trzy lata w UFC. Wciąż czuję się młody, wciąż czuję się głodny, chcę walczyć z każdym. Wiem, że po prostu kolejne wygrywanie walk będzie zbliżało mnie do pasa. Wiadomo, jaki jest przeciwnik, to też ma duże znaczenie, ale samo wygrywanie z rywalami z rankingu też mocno mnie zbliża do złota.

35-letni Brazylijczyk przegrał w kwietniu z Armanem Tsarukyanem, na jakiś czas oddalając się od mistrzowskiej rozgrywki w wadze lekkiej. Chciałby jednak szybko powrócić do oktagonu. Czy istnieje szansa, że jednak Gamer dostanie go w swoje ręce?

– Jest to na takim etapie, że to Charles Oliveira zdecyduje – powiedział Mateusz. – Jak zdecyduje się zostać w kategorii lekkiej, to nasze zestawienie raczej dojdzie do skutku. A jeżeli zdecyduje pójść kategorię wyżej, czy poszuka innych walk… Czemu się oczywiście nie dziwię. Po tylu latach spędzonych w UFC, walczeniu z każdym i byciu mistrzem, to normalne jest, że szuka już czegoś innego. Wtedy będę musiał podjąć jakiegoś innego przeciwnika.

– Rozmowy toczyły się odnośnie konkretnego rywala, Charlesa Oliveiry. Bardziej teraz czekam na decyzję z jego strony. Jak to będzie się przeciągało zbyt długo albo coś, to składam deklarację, że jestem chętny walczyć z każdym innym przeciwnikiem z rankingu. Chcę być aktywny, chcę walczyć regularnie. Tyle.

Mateusz stwierdził, że termin jego powrotu do oktagonu zależy w dużej mierze od dostępności rywala. Jest zdrowy, ciężko trenuje, więc może walczyć nawet za miesiąc. Jeśli trzeba będzie jednak poczekać 4-5 miesięcy na dobre zestawienie, poczeka.

– Jestem w takiej pozycji w UFC, na 5. miejscu w rankingu, że tych opcji nie ma zbyt wiele – powiedział. – Jak jesteś poza rankingiem, to masz trzydziestu rywali. Jak nie ten, to kolejny.

– Zdaję sobie więc sprawę, że będę musiał poczekać na kogoś dłużej po prostu. Ale mówię, najbardziej chciałbym Oliveirę. Jeżeli nie on, to będę akceptował każdego rywala z rankingu, aby zostać aktywnym.

Gamer znajduje się na fali trzech zwycięstw i wygrał siedem z ostatnich ośmiu walk, ale zdaje sobie doskonale sprawę, że nie jest mimo wszystko w pozycji, w której mógłby pozwolić sobie na wybrzydzanie w temacie rywali.

– Jakbym wychodził i wygrywał walki przed czasem, to bym darł ryja, że chcę tego i koniec kropka – powiedział. – Zdaję sobie sprawę, że mój styl zapaśniczy mniej odbiega od kończenia tych walk, więc moja pozycja do rozmów z nimi też jest inna. Myślę, że to stąd wynika.

– Wiadomo, że to, jak wygrywasz walki, mocno zmienia tempo dochodzenia do pasa, ale koniec końców, najważniejsze jest wygrywanie tych walk. Czy kończysz je przed czasem, czy nie, to droga po prostu jest dłuższa.

Poza Charlesem Oliveirą Polak nie ma na oku żadnego innego przeciwnika. Przyznał natomiast, że ponad potencjalny rewanż z Rafaelem Fizievem wolałby nowe zestawienie z Danem Hookerem. Gdyby zaś konieczny był jakiś rewanż, to najchętniej stanąłby w szranki z Beneilem Dariushem, aby zmazać plamę z 2022 roku. Jak jednak podkreślił, decydujący głos będzie miało UFC.

W najbliższych dniach Gamer skupia się jednak wyłącznie na pomocy Dustinowi Poirierowi, w którego narożniku stanie w sobotę podczas gali UFC 302 w Newark. Rywalem Amerykanina będzie mistrz wagi lekkiej Islam Makhachev.

Cała rozmowa poniżej.

Ten sondaż jest zakończony (od 3 miesiące).

Kto dla Mateusza Gamrota z poniższej listy?

Beneil Dariush
35.76%
Benoit Saint-Denis
26.39%
Dan Hooker
24.43%
Rafael Fiziev
13.43%

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button