„Jak zawsze, UFC karmi mnie mocnymi zapaśnikami” – Rafael dos Anjos wyjaśnia, dlaczego pasuje mu walka z Mateuszem Gamrotem
Były mistrz wagi lekkiej UFC Rafael dos Anjos wyjaśnił, dlaczego z otwartymi rękami przyjął propozycję walki z Mateuszem Gamrotem na UFC 299.
Gdy w lipcu 2022 roku przegrał z Rafaelem Fizievem, Rafael dos Anjos był przekonany, że więcej w kategorii lekkiej walczył nie będzie. Rzecz jednak w tym, że – jak opowiedział w rozmowie z Karyn Bryant – UFC wyszło wtedy naprzeciw jego oczekiwaniom, oferując mu pomimo porażki jeszcze lepszy kontrakt.
Co prawda RDA wrócił na dwie następne walki do 170 funtów, ale pokonawszy Bryana Barberenę i przegrawszy z Vicente Luque, podjął decyzję o ponownym starcie w wadze lekkiej. Nie czuł się w dywizji półśredniej najlepiej pod kątem siłowym. Miał też świadomość, że dla UFC jego nazwisko w kategorii lekkiej znaczy więcej.
W rezultacie do akcji Brazylijczyk powróci już w sobotę, podczas gali UFC 299 w Miami mierząc się z Mateuszem Gamrotem. Dlaczego przystał na ten pojedynek?
– Sean Shelby zaproponował mi tę walkę, a czuję, że jako były mistrz wagi lekkiej mam dostępną ścieżkę, aby przebić się do Top 5 i być może w końcu, kto wie, walczyć o pas – powiedział. – Nie skupiam się na pasie, ale czuję, że pokonanie Mateusza Gamrota skraca mi drogę do titleshota.
Dla 39-letniego zawodnika starcie z Gamerem będzie trzecim na nowym kontrakcie, który łącznie obejmuje osiem pojedynków. Jak zaznaczył, właśnie w UFC zamierza zakończyć karierę – dlatego długa umowa bardzo mu odpowiada.
– To ekscytujące starcie, a on jest czołowym gościem – powiedział Rafael. – Był rezerwowym do walki mistrzowskiej. To dla mnie świetna okazja na powrót do wagi lekkiej i świetna okazja, żeby powrócić do gry o najwyższe laury.
W swojej przebogatej karierze Rafael dos Anjos wielokrotnie mierzył się z doskonałym zapaśnikami – by wspomnieć choćby takie nazwiska jak Khabib Nurmagomedov, Kamaru Usman czy Colby Covington.
Brazylijczyk doskonale zdaje sobie sprawę, że także w sobotnim starciu czeka go wiele walki na chwyty. Jak jednak podkreśla, jest na to przygotowany.
– Jak zawsze, UFC karmi mnie mocnymi zapaśnikami – powiedział wesoło. – Jestem jednak podekscytowany tym wyzwaniem. Przeniosłem się do Austin w Teksasie i trenowałem z najlepszymi grapplerami z B-Team. Craig Jones i ci goście. Było miło. To było dla mnie dobre doświadczenie i nie mogę doczekać się 9 marca.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.