UFC

Jak wyglądałaby walka z Islamem Makhachevem? Jakich zmian dokonałby względem starcia z Khabibem Nurmagomedovem? Justin Gaethje wyjaśnia!

Nieukrywający mistrzowskich aspiracji Justin Gaethje opowiedział o potencjalnym starciu z Islamem Makhachevem, wskazując poprawki, jakie musiałby wprowadzić do swojej gry względem starcia z Khabibem Nurmagomedovem.

Pokonując przed dwoma tygodniami Rafaela Fizieva w ramach londyńskiej gali UFC 286, Justin Gaethje zachował 3. pozycję w rankingu wagi lekkiej, utrzymując się też w rajdzie po tytuł mistrzowski.

Amerykanin wierzy, że od pojedynku o tron dzieli go jedno zwycięstwo – albo w rewanżu z Dustinem Poirierem, do której to walki jest mu najbliżej, albo z przegranym majowej konfrontacji Beneila Dariusha z Charlesem Oliveirą. Highlight nie ukrywa, że to jedyne dwie opcje, jakie go obecnie interesują.

Jeśli wygra następną walkę i przyjdzie mu się później zmierzyć z panującym mistrzem Islamem Makhachevem – a scenariusza takiego absolutnie nie wyklucza – Justin Gaethje nie spodziewa się łatwej przeprawy.

– To ciężka walka – powiedział o potencjalnej konfrontacji z Dagestańczykiem. – Ciężka walka dla wszystkich. Nieprzypadkowo jest mistrzem.

– Musiałbym zadawać obrażenia. Stoczyć perfekcyjny pojedynek. Podobny do tego, jaki stoczyłem teraz. Podobny do tego z Tonym Fergusonem, w którym kontrolowałem dystans, a za każdym razem gdy wchodził w moją przestrzeń, wyrządzałem szkody. A to pozwalało mi zachować przestrzeń niezbędną do dobrej walki w moim wykonaniu.

– Oczywiście byłoby dużo grapplingu. Na pewno nie stanę się teraz lepszym grapplerem od niego pod kątem poddań. Priorytetem byłoby skupienie się na wypracowaniu odpowiedniej wytrzymałości, aby komfortowo stoczyć tego rodzaju walkę.

– Oczywiście mógłbym go znokautować. Z mocą, jaką posiadam, mogę znokautować każdego.

W 2020 roku w unifikacyjnym starciu mistrzowskim Justin Gaethje skrzyżował rękawice z Khabibem Nurmagomedovem. Pomimo iż potraktował Dagestańczyka kilkoma srogimi ciosami i szczególnie lowkingami, nie był w stanie go zatrzymać, ostatecznie przegrywając przez poddanie w rundzie drugiej.

– Są bardzo podobni – powiedział o Khabibie i Islamie. – Najważniejsza różnica polega na tym, że Islam był skończony. Przegrał walkę przed czasem. Nadal istnieje wokół niego pewnego rodzaju aura nietykalności, ale nie ma ona pełnego oparcia w faktach, jak było w przypadku Khabiba. To najważniejszy czynnik i największa różnica.

– Myślę, że Khabib zdaje sobie sprawę, że zadaję obrażenia. Zadałem w tamtej walce obrażenia, a Islam też widział ten pojedynek. To byłaby więc walka, w której próbowałby… Byłaby to bardzo podobna walka do tej z Khabibem.

– Nie będę mógł tak bardzo oddawać pola jak wtedy. Muszę poszukiwać więcej bocznych kątów, aby zadawać obrażenia w początkowych fragmentach walki.

Zanim jednak starcie Justina Gaethje z Islamem Makhachevem nabierze realnych kształtów, obaj muszą wygrać swoje najbliższe starcia. Amerykanin ze wspomnianymi Dustinem Poirierem lub przegranym starcia Beneila Dariusha z Charlesem Oliveirą a Dagestańczyk najprawdopodobniej z wygranym tegoż pojedynku.

Cała rozmowa z Gaethje poniżej.

Ten sondaż jest zakończony (od 1 rok).

Islam Makhachev vs. Justin Gaethje - kto wygrałby?

Islam Makhachev
66.48%
Justin Gaethje
33.52%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button