Jak ustrzelić Alexa Pereirę? Dwie największe luki w stójkowej grze Brazylijczyka przed UFC 291!
W jaki sposób Jan Błachowicz może zagrozić w stójce wybornemu kickbokserowi Alexowi Pereirze podczas gali UFC 291 w Salt Lake City?
W drodze do hitowo zapowiadającej się walki z Alexem Pereirą – byłym mistrzem wagi średniej UFC oraz mistrzem kategorii średniej i półciężkiej kickbokserskiej organizacji GLORY – rozdający swego czasu karty w 205 funtach amerykańskiego giganta Jan Błachowicz jak mantrę powtarza, że będzie chciał spróbować się z brazylijskim rębajłą w szermierce na pięści i kopnięcia.
Co prawda Polak zawsze dodaje, że w razie jakichkolwiek problemów w stójkowych wymianach z Brazylijczykiem poszuka obalenia, ale nie zmienia to faktu, że publicznie raz za razem deklaruje gotowość do walki na pięści ze specjalizującym się przecież w tym właśnie obszarze Poatanem.
Jakie luki w kickbokserskiej grze Alexa może wykorzystać nasz zawodnik? W którym konkretnie obszarze stójki Brazylijczyk nie do końca domaga? Zanim spróbujemy odpowiedzieć sobie na te pytania, zapraszam do pierwszej części analizy polsko-brazylijskiego boju – omówiłem w niej dwie ulubione techniki Janka i Alexa – czyli lowking oraz lewy sierp – i kluczowe między nimi różnice. Rzeczony tekst znaleźć można tutaj.
Wracając zaś do tematu… Gdzie w stójce szukać szans na ustrzelenie reprezentanta Kraju Kawy?
Przetrzymany kros
Poatan walczy na ogół z rękami opuszczonymi na wysokość klatki piersiowej lub nawet niżej, dodatkowo trzymając je wyraźnie z przodu. Pomimo tego jego defensywa kickbokserska stoi na naprawdę wysokim poziomie. Dlaczego? Z uwagi na świetne zarządzanie dystansem, w czym pomaga oczywiście kapitalny zasięg ramion Brazylijczyka.
Alex dba o to, aby po wyprowadzeniu uderzeń schodzić głową z linii potencjalnej kontry, ale – jak na wysokiego zawodnika przystało – lubi też odchylać się w odpowiedzi na ataki przeciwnika. Na ogół rzeczony odchylenia działają świetnie z uwagi na wspomnianą smykałkę Brazylijczyka do kontroli dystansu oraz jego gabaryty, ale… Ale we wszystkich czterech starciach z Israelem Adesanyą bolączką reprezentanta Kraju Kawy była jednak konkretna technika – a mianowicie kombinacja przetrzymanego jaba z krzyżowym.
Widzimy schemat? Więcej o tej ulubionej technice Adesanyi – ulubionej w walkach z Pereirą, bo w innych wcale tak często się do niej nie odwołuje – w analizie. pic.twitter.com/5zBq1UhxAR
— Bartłomiej Stachura (@Lowkingpl) April 5, 2023
Nie mylisz się. W ich zeszłorocznej walce schemat był ten sam. https://t.co/briKjBqvnS pic.twitter.com/lWbu7RtWvg
— Bartłomiej Stachura (@Lowkingpl) April 6, 2023
Na wszystkich powyższych akcjach – mamy tutaj fragmenty z dwóch walk kickbokserskich oraz pierwszego boju w UFC – Nigeryjczyk wyprowadza lewy prosty, zostawiając wyprostowaną lewicę, by następnie oślepionego w ten sposób Brazylijczyka potraktować prawicą, czasami z doskokiem. Była to technika, która przynosiła Adesanyi zdecydowanie najwięcej sukcesów w rywalizacji z Pereirą.
Odwoływał się do niej także w kwietniowym rewanżu – ale znacznie rzadziej. Dlaczego? Pereira szybko bowiem lowkingami wybił mu z głowy walkę z klasycznej pozycji.
Powyżej jedyna skuteczna tego rodzaju akcja Nigeryjczyka w ostatnim starciu z Brazylijczykiem.
Czy Jan Błachowicz może wykorzystać podatność Alexa Pereiry na tę konkretną technikę? Jak najbardziej. Czy będzie o to łatwo? Nie będzie. Dlaczego? Otóż, po pierwsze – Polak nigdy nie odwoływał się do takiej kombinacji z przetrzymanym jabem, a starcie z Poatanem to niekoniecznie najlepszy moment na eksperymenty. Po drugie zaś – pomimo iż Cieszyński Książę ma świetny timing, to nie jest oczywiście tak dynamiczny jak Israel Adesanya. A szybkość Nigeryjczyka miała tutaj kapitalne znaczenie.
Na tym jednak nie koniec. Nie jest bowiem tak, że Nigeryjczyk okładał Brazylijczyka omawianą kombinacją bezkarnie. Nic z tych rzeczy. Kilka razy nadział się na kontry – vide poniższe przykłady, na których spróbował przetrzymanego jaba z krosem, inkasując kontruderzenia.
Jak najbardziej jednak były polski mistrz może zmienić przetrzymany jab na… podwójny jab z krosem. Wyjdzie – mniej więcej – na to samo.
Podsumowując, pomimo groźby kontry grzechem byłoby nie spróbować wykorzystać rzeczonego nawyku Brazylijczyka do odchylania się – szczególnie że w takich momentach jego lewica nie chroni głowy i robi się miejsce na prawy prosty. Prosty – niekoniecznie sierpowy. W tego rodzaju akcjach Błachowiczowi może też przydać się jego dobry zasięg ramion – tylko minimalnie ustępuje bowiem pod tym względem Brazylijczykowi.
Odchylanie korpusu – przy jednoczesnym zostawianiu nóg w miejscu – stanowić może też dla Polaka okazję na przeniesienie walki do parteru, gdzie powinien zdecydowanie rozdawać karty.
Gdzie jeszcze Cieszyński Książę może poszukać swoich szans, jeśli pojedynek toczony będzie w stójce?
Middelkick
W rewanżowym starciu z Alexem Pereirą Israelowi Adesanyi sporo sukcesów przyniosły okrężne kopnięcia lewą nogą na korpus – albo bezpośrednio z odwrotnej pozycji, albo też z klasycznej po przekroku, czasami dla zmylenia przeciwnika poprzedzone kombinacją bokserską.
Powyżej widzimy kilka przykładów, na których Nigeryjczyk dosięga middlekickiem Alexa Pereirę – czasami po przeroku, czasami z odwrotnej pozycji, zawsze po mniejszych lub większych kiwkach.
Szczególnie jednak zwracam uwagę na poniższą akcję… Co tutaj mamy?
Adesanya inicjuje atak z przetrzymanym jabem i krosem, ale na tym nie poprzestaje – rozpęd prawym wykorzystuje do zmiany ustawienia na odwrotne i atakuje middlekickiem po przekroku, trafiając czysto. Widać, jak Pereira klei następnie prawy łokieć do swojego boku.
Czy powyższa czegoś Wam nie przypomina? Oczywiście, że przypomina! Toż to absolutnie ulubiona kombinacja Jana Błachowicza, od której zresztą rozpoczął swoją przygodę z UFC, nokautując w debiucie Ilira Latifiego.
ANNOUNCED his arrival! Flash🔙 to @JanBlachowicz's debut back in 2014. #UFCMoscow pic.twitter.com/lRKoC0wmpN
— UFC (@ufc) September 13, 2018
Największą furorę tego rodzaju kopnięciami po przekroku poprzedzonymi krosem albo krótką kombinacją Polak zrobił w mistrzowskim boju z Dominickiem Reyesem, masakrując schaby Amerykanina.
Jak najbardziej zatem w konfrontacji z Alexem Pereirą nasz zawodnik może pokusić się o tego rodzaju akcje.
Oczywiście, w starciu z uderzaczem klasy Brazylijczyka każda dłuższa kombinacja może zakończyć się wyłapaniem kontry, ale… Tego ryzyka i tak nie da się całkowicie zniwelować.
Wnioski
W ogólnym rozrachunku na ataki Cieszyńskiego Księcia Poatan może reagować dwojako – albo trzymać pozycję, próbując na odchyleniu przepuścić ciosy i ewentualnie poszukać kontry, albo też – i to scenariusz drugi – jednak dawać nogi za pas, starając się utrzymać bezpieczny dystans, aby zaatakować później na własnych warunkach.
Na okoliczność pierwszego scenariusza – Brazylijczyk trzyma pozycję – przydać może się omówiona kombinacja przetrzymanego lewego prostego z krosem, ewentualnie obalenia. Jeśli zaś Poatan w odpowiedzi na ataki będzie starał się odskakiwać, kontrolując dystans, wówczas do gry może wejść właśnie okrężne kopnięcie na korpus po przekroku, w której to technice Polak się specjalizuje.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.