UFC

„Jak to możliwe, że gość trenuje całe życie, a nikt go tego nie nauczył?” – Magomedov zirytowany postawą Orolbaia w walce z Rębeckim

Sharabutdin Magomedov był zachwycony, a jednocześnie zirytowany starciem Mateusza Rębeckiego z Myktybekiem Orolbaiem na UFC 308.

Robiący furorę w UFC Sharabutdin Magomedov z ogromnym zainteresowaniem śledził wojnę na wyniszczenie pomiędzy Mateuszem Rębeckim i Myktybekiem Orolbaiem podczas gali UFC 308. Dagestańczyk nie ma wątpliwości, że o porażce Kirgiza – któremu tutaj kibicował – zadecydował jeden element, a konkretniej jego brak.

Na otwarcie karty głównej sobotniej gali w Abu Zabi Pirat popisał się spektakularnym nokautem, kończąc Armena Petrosyana pierwszym w historii UFC podwójnym obrotowym backfistem. Za swój występ otrzymał $50 tys. w ramach bonusu. O tyle samo wzbogacili się też wspomniani Rębecki i Orolbai, którzy dali porywający bój w karcie wstępnej. Z uwagą przyglądał mu się Magomedov…

– Tak, oglądałem tę walkę – powiedział Sharabutdin na kanale Ushatayka. – Byłem w szatni. Szalone starcie. Zakładali mi akurat owijki, ale ciągle się rozpraszałem z powodu tej walki. Oglądałem, krzyczałem „dawaj, dawaj!”.

– Gdyby (Orolbai) zrzucił kilka łokci, gdy znalazł się na górze… Jak to możliwe, że gość trenuje całe życie, a nikt nie nauczył go uderzeń łokciem?

– Kilka dobrych łokci zmieniłoby kurs tej walki. Prawdopodobnie nawet mógłby zgasić mu światło, a on zamiast tego rzucał po prostu zwykłe ciosy rękami. Powinien był zrobić to łokciami. W tamtym momencie schrzanił.

– Gdyby tylko trafił trzema dobrymi łokciami, mógł wygrać tę walkę. Szkoda. Doznał mocnych obrażeń, pokazał serce, a i tak to jego przeciwnik zgarnął zwycięstwo.

Pirat nawiązał oczywiście do trzeciej rundy. Rębecki posłał wówczas Orolbaia na deski, będąc następnie bliskim dobicia go uderzeniami. Charakterny Kirgiz przetrwał jednak nawałnicę, a następnie zdołał nawet przetoczyć w kotle Polaka, trafiając na górę. Nie zaatakował jednak łokciami, a z czasem bitny Rebeasti wrócił na nogi. Sędziowie ostatecznie wskazali niejednogłośnie na Polaka.

Pokonując Armena Petrosyana, Sharabutdin Magomedov wyśrubował swój bilans w oktagonie amerykańskiego giganta do 4-0, awansując też na 14. pozycję w rankingu wagi średniej. Dagestańczyk wyzwał do walki Israela Adesanyę, ale Nigeryjczyk nie wydaje się takim zestawieniem zainteresowany.

W rosyjskich mediach spekuluje się, że 30-latek może powrócić do akcji przy okazji lutowej gali UFC Fight Night w Rijadzie.

Poniżej analiza sytuacji w wagach piórkowej, średniej i półciężkiej po UFC 308.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button