„Jak patrzyłem ostatnio na jego sparingi…” – Gamrot z wielkim uznaniem o „maszynie” Yanie
Mateusz Gamrot opowiedział o sparingach z Petrem Yanem i przygotowaniach Rosjanina do walki z Aljamainem Sterlingiem na UFC 259.
Szlifując formę w American Top Team na Florydzie, gdzie przebywa od kilku tygodni, były podwójny mistrz KSW Mateusz Gamrot miał okazję wziąć się za bary z rozdającym karty w kategorii koguciej UFC Petrem Yanem.
Rosjanin na co dzień trenuje w klubie Archanioł Michał w Jekaterynburgu oraz w Tiger Muay Thai w Tajlandii, choć nie stroni też od odwiedzania innych miejsc. Chociażby w zeszłym roku spędził kilka tygodni w Dagestanie, tam szlifując zapasy przed swoją pierwszą obroną tytułu mistrzowskiego.
Z uwagi jednak na trudną sytuację i miejsce najbliższej walki Sybirak na początku tego roku zawitał po raz pierwszy do American Top Team, na Florydzie przez dwa miesiące przygotowując formę na pojedynek z Aljamainem Sterlingiem.
Jak formę mistrza ocenia Gamer? O to Polaka zapytano w programie Oktagon Live.
– Potwierdził, że jest prawdziwym mistrzem i jest maszyną do walki – powiedział. – Jedynie to, że jest mniejszy ode mnie o dwie kategorie wagowe, więc nie robiłem z nim jakoś bardzo często. Aczkolwiek miałem przyjemność zrobić z nim 2-3 sparingi, złapać się na macie w obszarze zapaśniczo-parterowym, więc naprawdę fajnie.
– Jeżeli chodzi o niego, to jak patrzę na niego, to jedyne słowo, jakie mi się nasuwa to: maszyna. Patrzyłem ostatnio na jego sparingi 5 razy 5 minut, to jak zaczął, to się praktycznie nie zatrzymał. Niesamowite cardio, niesamowita siła ciosu.
– Widać tę etykę pracy, stylistykę. Naprawdę też chce wygrać ten pojedynek, też mu zależy, trenuje bardzo ciężko, nawet ciężej niż niektórzy zawodnicy tutaj.
– Myślę więc, że wygra tę walkę, bo naprawdę jest bardzo mocno przygotowany, co potwierdzały jego sparingi, na przykład w zeszłym tygodniu, gdy w każdej rundzie był inny zawodnik, dochodzeniowy, a on każdego zawodnika zajeżdżał. Jest więc w naprawdę wysokiej formie.
Co zaś tyczy się Mateusza Gamrota, to w piątek zdradził on, że ma już termin i rywala na drugą walkę w UFC. Czeka natomiast na podpisanie przezeń kontraktu, aby formalności stało się zadość.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****