Jailton Almeida odpowiedział na krytykę, skomentował gwizdy podczas walki z Derrickiem Lewisem na UFC Sao Paulo
Jailton Almeida podsumował zwycięskie starcie z Derrickiem Lewisem na UFC Sao Paulo, odpowiadając też na słowa krytyki.
Może i po walce wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night w Sao Paulo pozostał sporty niedosyt – długimi fragmentami z oktagonu wiało bowiem nudą – ale Jailton Almeida ustanowił w niej nowy rekord kategorii ciężkiej. Otóż, Brazylijczyk kontrolował Derricka Lewisa przez łącznie 21 minut i 10 sekund. Był to też czwarty najlepszy wynik w historii UFC bez podziału na kategorie wagowe.
Po walce Malhadinho szat z powodu jej przebiegu jednak nie rozdzierał.
– Nie spodziewałem się, że będę miał kontrolę od samego początku – powiedział podczas konferencji prasowej po gali. – Nie spodziewałem się, że od razu obalę i będę kontrolował. Był bardzo silny, ale tego się właśnie spodziewałem. Swego czasu podnosiłem po 300 kilogramów. Gdy zszedłem mu do nóg i zobaczyłem, jak łatwo go obalić, uznałem, że tak trzeba walczyć. Curtisa Blaydesa znokautował, a ze mną było inaczej.
W trakcie pojedynku na trybunach dało się słyszeć gwizdy. Fani nie byli zadowoleni z długich fragmentów parterowego przestoju. Pomimo parterowej dominacji, Jailton skupiał się przede wszystkim na kontroli, nie mając pomysłu na to, jak skończyć rywala.
Do głosów krytyki Brazylijczyk odniósł się jednak z rezerwą.
– Walczę dla samego siebie – podkreślił. – Walczę dla mojej ekipy. Wiemy, że fani lubią, jak podnosi się im ciśnienie. Lubią oglądać skończenia, żeby opuszczać gale w dobrym nastroju. Musimy jednak odwoływać się do strategii. Walczymy dla samych siebie.
– Wiem, że ludzie przychodzą, żeby oglądać spektakl, widowisko. Lewis mówił, że będzie walka, a ja powtarzałem, że damy widowisko. Słyszałem, że fani gwizdali. W żadnym momencie nie przeszło mi jednak przez głowę, żeby podnieść walkę do stójki. Nie wiadomo, co by się wtedy wydarzyło. W walce Jairzinho z Overeeme na sekund przed końcem Jairzinho rzucił cepa i walka się skończyła. Nie możemy oddawać losu w ręce przypadku. Trzeba walczyć strategicznie.
Pokonując Derricka Lewisa, Jailton Almeida wyśrubował swój bilans w oktagonie UFC do nieskazitelnego 6-0. Po walce zaprosił w bitewne tany byłego tymczasowego mistrza Ciryla Gane’a. Francuz póki co w żaden sposób nie odniósł się do wyzwania.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.