UFC

Israel Adesanya zapowiada powrót i ma na oku konkretnego przeciwnika: „Zaatakował moją wewnętrzną duszę dziecka”

Rozdający przez lata karty w wadze średniej, a obecnie mający za sobą trzy kolejne porażki Israel Adesanya nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Były mistrz wagi średniej UFC Israel Adesanya nigdzie się nie wybiera! Nigeryjczyk stoczy kolejną walkę – i ma już na oku bardzo konkretnego przeciwnika.

O możliwym powrocie Stylebendera zrobiło się głośno kilka dni temu – a to za sprawą jego trenera Eugene’a Baremana.

– W krótkiej rozmowie ze mną (w szatni Alexandra Volkanovskiego na UFC 314) powiedział „słuchaj, stary, chyba będę jeszcze walczył” – zrelacjonował nowozelandzki trener w rozmowie z Submission Radio. – Taką właśnie rozmowę odbyliśmy. „Tak, chcę ponownie walczyć. Chcę walczyć. Jestem gotowy, aby stoczyć kolejną walkę”.

Nie mijał się z prawdą Bareman. W najnowszym nagraniu, jakie opublikował na swoim kanale, Adesanya potwierdził, że póki co nigdzie się nie wybiera. Odzyskał głód walki.

– Byłem w Miami na UFC 314 i oglądałem, jak Volk odzyskuje swój pas – powiedział Nigeryjczyk, wyjaśniając źródło nowo nabytego ognia. – A potem sparowałem z Kamaru Usmanem. To był pierwszy sparing od wielu miesięcy. Po tym sparingu już wiedziałem, że… Stary, muszę stoczyć walkę!

Na tym jednak nie koniec, bo Stylebender zwrócił się do decydentów w UFC o konkretne nazwisko.

– Powiedziałem już Hunterowi (Campbellowi), powiedziałem moim trenerom, że, tak, „już czas” – rzekł. – Po prostu wiedziałem. Wiedziałem też, co mówi mi przeczucie w temacie rywala.

– Spodoba ci się. Mam coś do odzyskania. Stricky. Mam nadzieję, że to odzyskamy.

– Uczciwie pokonał mnie w Sydney. Po prostu skopał mi dupę. To była jedna z tych rzeczy, które sprawiły, że zdałem sobie sprawę, że pora trochę zwolnić pod kątem aktywności, bo walczyłem 3-4 razy w roku jako mistrz. Postanowiłem więc zwolnić. Jestem starszy, inaczej pracuję.

– Nie chcę robić żadnych wymówek, bo mnie naprawdę zlał. Chcę mu jednak pokazać, że jeśli pokonasz mnie w mojej najlepszej formie… Tym razem więc podejdę do niego odpowiednio.

– Wszystko, co zrobił od tego czasu… Jako dzieciak byłem gnębiony. A on jest jakby tego ucieleśnieniem. Zaatakował młodego mnie, moją wewnętrzną duszę dziecka. Chcę go więc ochronić i odzyskać coś dla niego.

Sean Strickland i Israel Adesanya zmierzyli się w 2023 roku. Gremialnie skreślany wtedy Amerykanin rozbił Nigeryjczyka na pełnym dystansie, przejmując tron kategorii średniej. Tarzan stoczył od tego czasu trzy walki, tracąc pas na rzecz Dricusa Du Plessisa, pokonując Paulo Costę i ponownie ulegając Afrykanerowi.

Po klęsce ze Stricklandem Adesanya przegrał dwie następne walki – został poddany przez Dricusa Du Plessisa i znokautowany przez Nassourdine’a Imavova.

Czy matchmakerzy UFC wyjdą naprzeciw oczekiwaniom Adesanyi? Tego póki co nie wiadomo. Bitewnymi usługami Seana Stricklanda jest też mocno zainteresowany Robert Whittaker.

Sean Strickland vs. Israel Adesanya 2 - kto wygrałby?

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button