Israel Adesanya ruga Dereka Brunsona cytatem Mike’a Tysona – i szokuje świat MMA
Israel Adesanya właśnie przekonał się, że w medialnym świecie obowiązują pewne świętości, których naruszać nie powinien – i nie mają one nic wspólnego z religią.
Wieczorową porą w Ameryce szykowany na wielką gwiazdę UFC i poza nie lada oktagonowymi umiejętnościami znany także z umiłowania do prowokacyjnego – w mniej lub bardziej wyszukany sposób – prowadzenia swoich mediów społecznościowych Israel Adesanya postawił w stan politpoprawnej gotowości cały świat MMA. A jeśli nie cały, to na pewno sporą jego część.
Nie – nie chodzi o jego wpis sprzed kilku dni, w którym kpi sobie z Jezusa. W dzisiejszych czasach nie dziwi to bowiem już nikogo – a już na pewno nie liberalne amerykańskie środowisko dziennikarskie, które prawdopodobnie nawet zachichotało pod nosem. W ten sposób nikt już nie szokuje.
…Jesus had hoes too. https://t.co/hd2sj1y9Kx
— Israel Adesanya (@stylebender) July 9, 2018
Nigeryjczyk poszedł zatem innym tropem – i wiedział, w jakie nuty uderzyć, aby postawić świat w płomieniach.
Otóż, usłyszawszy wyzwanie, jakie rzucił mu za pośrednictwem Twittera Derek Brunson, Israel Adesanya odpowiedział Amerykaninowi cytatem z Mike’a Tysona.
„Jebałbym cię, aż byś mnie pokochał, pedale” – Mike Tyson Adesanya.
– napisał do Amerykanina Nigeryjczyk.
I się oczywiście zaczęło, bo ostatnie słowo w użytym cytacie jest od dawna na cenzurowanym. W rezultacie nawet Israel Adesanya, który zawsze szczyci się tym, że mówi, co chce i kiedy chce, zmuszony był wpis usunąć. Zamiast niego opublikował inny, próbując „zachować twarz”.
I fucked a #werewolf and I liked it…#doggystyle 🐩 pic.twitter.com/SHSigGv2SB
— Israel Adesanya (@stylebender) July 11, 2018
Wspomniany natomiast wyżej cytat pochodzi z jednej z konferencji prasowych w drodze do walki Mike’a Tysona z Lennoxem Lewisem w 2002 roku. Tym właśnie zdaniem Żelazny Mike zakończył długą tyradę pod adresem dziennikarza Marka Malinowskiego, który wcześniej krzyknął: „Wsadźcie go w kaftan!”.
Czy lada chwila postawiony pod pręgierzem Nigeryjczyk będzie też zmuszony publicznie się pokajać? Czas pokaże.
*****
Sierpem #67 – jak Daniel Cormier zdetronizował Stipego Miocica