Islam Makhachev zapowiada ogłoszenie nowej walki – w grze dwóch rywali
Rozpędzony serią sześciu zwycięstw Islam Makhachev zapowiedział rychłe ogłoszenie kolejnego pojedynku.
Sklasyfikowany na 15. miejscu w rankingu kategorii lekkiej Islam Makhachev (18-1) podpisał kontrakt na nową walkę, choć póki co nie wiadomo, kto i kiedy będzie jego przeciwnikiem.
Zobacz także: były mistrz FEN z nokautem dekady na weteranie UFC
Next fight announcement soon 🔥🔥🔥
— Makhachev Islam (@MAKHACHEVMMA) November 21, 2019
Wkrótce ogłoszenie nowej walki
Rzecz jednak w tym, że grono potencjalnych rywali można ograniczyć do dwóch zawodników – przynajmniej jeśli nie rozmija się z rzeczywistością menadżer Dagestańczyka Rizvan Magomedov. Przed kilkoma dniami stwierdził on bowiem w rozmowie z TASS.ru, że w grę wchodzą dwa nazwiska – Kevin Lee oraz Dan Hooker – a do walki dojdzie w styczniu lub w lutym.
Po niedawnym efektownym nokaucie na Gregorze Gillespiem Motown Phenom wyraził pełną gotowość na starcie z Dagestańczykiem, choć później jął przebąkiwać o kasowych walkach z Khabibem Nurmagomedovem czy Conorem McGregorem
Z kolei mierzący w powrót do akcji na okoliczność pierwszej w historii gali UFC w Nowej Zelandii – odbędzie się 22 lutego w Auckland – Daniel Hooker, który wygrał dwie ostatnie potyczki, w pokonanym polu zostawiając Jamesa Vicka i Ala Iaquintę, pojedynkował się już medialnie z Islamem Makhachevem, nie wyrażając konfrontacją z Dagestańczykiem żadnego zainteresowania. Stwierdził, że kluczowy sparingpartner Khabiba Nurmagomedove nie jest wystarczająco znany.
Namaszczony przez dagestańską ekipę na kolejnego mistrza wagi lekkiej Islam Makhachev znajduje się na fali sześciu zwycięstw. W oktagonie UFC wygrał siedem z ośmiu pojedynków, jedynej porażki doznając z Adriano Martinsem w drugim występie pod sztandarem amerykańskiego giganta. Ostatnio pewnie wypunktował Daviego Ramosa.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****
„Gdybym obalił, byłoby po wszystkim” – Luke Rockhold po raz pierwszy o klęsce z Janem Błachowiczem
Błagam, niech to będzie Kevin Lee. Moje małe, stylistyczne starcie-marzenie.