„Innym płacą o wiele więcej, a do mnie ciągle jęczą, żebym promował walki” – Norman Parke ma dość KSW, celuje w UFC
Nieobliczalny poza klatką Norman Parke ponownie otworzył medialny front wojny z KSW, zapowiadając powrót do UFC.
Jeszcze kilka dni temu Norman Parke garnął się medialnie jak zły do walki o złoto kategorii lekkiej podczas wrześniowej gali KSW 50 w Londynie, zapowiadając zatrudnienie dietetyka i poważne podejście do tematu, ale jak to w przypadku Irlandczyka z Północy bywa, zdanie zmienił szybko – czy pod wpływem impulsu, czy też odbył nieudane rozmowy z KSW, nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że teraz Stormin kusi… powrotem do UFC!
I am 6wins from 7 post UFC, 2 fights against a dirty cheating cunt. Steroid head won’t go to any other promotion. Remember I have only one legit loss inside the UFC which was the Russian Khabilov, one fight and smash a can and il be back where I belong, no waiting around for any1
— STORMIN NORMAN PARKE (@norman_parke) May 25, 2019
Wygrałem sześć walk z siedmiu po UFC, dwie walki z nieczysto grającą pizdą. Koksiarz i tak nie pójdzie do żadnej innej organizacji. W UFC przegrałem uczciwie tylko raz – z Rosjaninem Khabilovem. Jedna walka, obicie kolejnego leszcza i wracam tam, gdzie moje miejsce. Na nikogo czekać nie zamierzam.
Poza wspomnianą porażką z Rustamem Khabilovem Stormin przegrywał też w UFC z Gleisonem Tibau i Francisco Trinaldo, ale w obu przypadkach sędziowie wskazali niejednogłośnie na Brazylijczyków, z czym Norman Parke nigdy się nie pogodził.
Zobacz także: Roberto Soldic zdecydowanie o potencjalnej przeprowadzce do wagi średniej
Irlandczyk udzielił też kilku odpowiedzi fanom.
It come soon when I smash a can and act like im the best about. Lol
— STORMIN NORMAN PARKE (@norman_parke) May 25, 2019
Fan: Pojawiła się oferta z UFC?
Norman: Pojawi się wkrótce, gdy rozsmaruję jakiegoś leszcza i będę z siebie robił najlepszego. Lol
It’s never enough for any of them. They wonder why I complain most of the time. Paying other fighters way more than me and still cry for me to promote fights and slabber to my opponents.
— STORMIN NORMAN PARKE (@norman_parke) May 25, 2019
Fan: Nie mogę uwierzyć, jak dobrze sobie radzisz i wygrywasz w KSW. Byłoby wspaniale zobaczyć cię z powrotem w UFC, twardzielu 🍀👊
Norman: Dla nich to zawsze za mało. Zastanawiają się, dlaczego na ogół narzekam, podczas gdy innym zawodnikom płacą o wiele więcej, a do mnie ciągle jęczą, abym promował walki i wydzierał się na rywali.
Po gali KSW 49 w Łodzi, gdzie zapaśniczo zdominował Artura Sowińskiego, Norman Parke zdradził, że udawana przepychanka, w jaką wdał się podczas ważenia z Kornikiem celem podkręcenia zainteresowania walką, była pomysłem… KSW!
I thought that gamrot was happy too… I guess not. They fine me and never fined that dirt cheating cunt Gamrot
— STORMIN NORMAN PARKE (@norman_parke) May 25, 2019
Fan: Sądziłem, że jesteś szczęśliwy w KSW? Podbijasz temat UFC, żeby zarobić więcej od Martina i Macieja?
Norman: Sądziłem, że Gamrot też był szczęśliwy… A najwyraźniej nie jest. Ukarali mnie, a nigdy nie ukarali tej kłamliwej pizdy Gamrota.
31-latek znajduje się obecnie na fali czterech zwycięstw, w tym trzech pod sztandarem KSW. Pod sztandarem polskiego giganta nie wygrał jednak jeszcze ani jednej walki w kategorii lekkiej. Pokonując Łukasza Chlewickiego, nie zmieścił się w limicie wagowym, z Borysem Mańkowskim rywalizował w kategorii półśredniej, a ze wspomnianym Kornikiem w umownym limicie 74 kilogramów.
*****
Prezesie, cyrki na Twitterze Normana. Chyba konto poszło w pizdu.
To, że z Arturem była przepychanka reżyserowana, to akurat wiadome. Na tym powstało KSW- Najman z Pudzianem w restauracji jak byli, to zaprosili Fakt. 😂
Swoją drogą czy Stormin nie miał być w FEN? Prezesie, co Ty na to?