„Idę po pas” – Cezary Kęsik przed walką z Abusem Magomedovem na KSW 57
Mistrz kategorii średniej TFL Cezary Kęsik łypie w kierunku pasa mistrzowskiego KSW.
Podczas zaplanowanej na 19 grudnia gali KSW 57 pod sztandar polskiego giganta powróci niepokonany Cezary Kęsik. Jego rywalem będzie debiutujący w KSW Abus Magomedov.
– Cieszę się, że akurat takiego mocnego rywala dostałem – powiedział Lubelski Czołg w rozmowie z FightSport.pl. – Liczę tylko na wygraną i nie biorę porażki pod uwagę. Liczę na to, że dam dobrą walkę i pokażę się z jeszcze lepszej strony niż do tej pory i docenią mnie włodarze KSW. Idę po pas.
Przygodę z KSW Cezary Kęsik rozpoczął w kwietniu ubiegłego roku, ubijając Jakuba Kamieniarza. Pół roku później odniósł drugie zwycięstwo, poddając Aleksandara Ilicia. Dwie ostatnie walki – również zwycięskie, z Jussim Halonenem i Georgim Lobzhanidze – stoczył już pod sztandarem Thunderstrike Fight League. Tę ostatnią w marcu tego roku. Skąd zatem tak długa przerwa?
Otóż, Kęsik musiał uporać się ze złamaniem kości strzałkowej oraz urazem łokcia. Od lipca pozostaje już jednak w pełnym treningu.
– Bez żadnego zastanawiania się wzięliśmy tę walkę – powiedział o potyczce z Magomedovem. – Mocny zawodnik, ale też solidnie trenuję i będę bardzo dobrze przygotowany. Jak wcześniej mówiłem, jestem na urlopie, więc mogę poświęcić się tylko treningom.
– Na tę walkę już mamy wszystko zaplanowane, taktyka jest ułożona. Jeżeli ją zrealizuję, to moja ręka będzie w górze. Obejrzeliśmy walki Abusa. Wiemy, w czym jest dobry, wiemy, w czym jest troszkę gorszy, wiemy, jak walczy. Prześledziliśmy go, w szczególności mój trener Leszek Kulik. Taktyka już jest, ja będę musiał tylko ją zrealizować.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****