„Idę ostro do przodu i morduję sku*wieli” – Luke Rockhold z konkretną predykcją na walkę z Janem Błachowiczem
Bojowo usposobiony Luke Rockhold zapowiada rozbicie Jana Błachowicza w pył podczas lipcowej gali UFC 239 w Las Vegas.
Luke Rockhold tryska humorem przed lipcową galą UFC 239 w Las Vegas, gdzie zadebiutuje w kategorii półciężkiej, krzyżując pięści z Janem Błachowiczem.
W programie Submission Radio Amerykanin przyznał co prawda, że treningi z pełnym obciążeniem rozpocznie dopiero w przyszłym tygodniu, ale czuje się wybornie i nie może doczekać się powrotu do oktagonu, gdzie nie był widziany od lutego ubiegłego roku i porażki z Yoelem Romero.
Zobacz także: Jorge Masvidal twierdzi, że Ben Askren łamie niepisane zasady klubowe
Ważący obecnie 220 funtów były mistrz kategorii średniej UFC i Strikeforce zapowiada powrót do stylu walki, jaki prezentował przed laty – zamierza walczyć agresywniej, wywierać presję, szukać skończenia.
Jednocześnie przyznał jednak, że ciągnące się za nim latami problemy z piszczelem mogą doprowadzić do tego, że będzie musiał inaczej podejść do wykorzystania swojego szerokiego arsenału kopnięć. Jak zdradził, z pełną mocą nie kopał od 5-6 miesięcy.
Jak natomiast typuje starcie z Cieszyńskim Księciem?
Widzę skończenie w pierwszej lub drugiej rundzie na Janie.
– powiedział Luke.
Wyjdę tam, żeby walczyć po swojemu. Dopóki będę realizował plan i po prostu szedł przed siebie, ostro nacierając i nie zastanawiając się ponad miarę, pieczęć zostanie postawiona. Muszę wrócić do swojego stylu. Lata ścinania wagi odbiły się na mnie i musiałem technicznie rozwiązywać pewne sprawy, ale teraz moje siły wróciły. Pójdę prosto na niego. Ostro.
Amerykanin nie ma wątpliwości, że efektowne zwycięstwo z Janem Błachowiczem może wystarczyć mu do walki o złoto 205 funtów. Przypomniał, że przecież starcie z Jonem Jonesem Thiago Santos zagwarantował sobie właśnie pokonaniem cieszynianina.
Czuję się jak za czasów pretendenta w Strikeforce. Czuję, że wróciły mi wszystkie siły.
– powiedział Rockhold.
Idę, kurwa, ostro przed siebie i morduję skurwieli. Tak to teraz rozgrywamy.
*****
Co on tak często jest w tym sub radio? Jakieś znajomy tam pracuje?
Dobry kontakt z nim mają. W zasadzie jak nikt inny w branży.