„Idę o zakład, że już się ślini” – Anthony Smith chce szybkiego powrotu, ma na oku rywala
Pomimo lania, jakie zainkasował tydzień temu, Anthony Smith garnie się z powrotem do oktagonu – i ma już na celowniku konkretne nazwisko.
Po zeszłotygodniowej gali UFC w Jacksonville były pretendent do złota 205 funtów Anthony Smith jest zmuszony odłożyć mistrzowskie plany na bliżej nieokreśloną przyszłość. W walce wieczoru środowej gali przegrał bowiem przez nokaut w piątej rundzie z Gloverem Teixeirą.
Jak przyznał w rozmowie z ESPN.com, sklasyfikowany obecnie na 6. miejscu w rankingu – spadł o dwa oczka – Lwie Serce doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego położenia.
– Uważam, że jest dla mnie wiele intrygujących zestawień – powiedział. – Może byłoby miło nie być tym razem gościem, który znajdzie się na plakacie, zamiast tego tocząc normalną walkę? Gdyby to jednak była walka wieczoru – w porządku. Chociaż wątpię, abym szybko taką dostał.
– Z całą pewnością jest tutaj kilka dobrych zestawień – powiedział. – Prawdopodobnie jest teraz sporo gości, którzy chętnie wyszliby do walki ze mną. Zawsze są więc jakieś pozytywy. Idę o zakład, że Corey Anderson już się ślini.
Anthony Smith znajduje się na wojennej ścieżce z Coreyem Andersonem od zeszłego roku. Ubitemu w lutym przez Jana Błachowicza rywalowi Lwie Serce zarzucał wielokrotnie miganie się od walki – chciał bowiem skrzyżować z nim rękawice nie raz, nie dwa.
Zapytany natomiast o potencjalną konfrontację z innym zawodnikiem, z którym darł w zeszłym roku koty w mediach, przebąkującym o powrocie do oktagonu Luke’iem Rockholdzem, również wyraził zainteresowanie takim pojedynkiem.
– Obaj są po porażkach, więc to byłyby sprawiedliwe zestawienia – powiedział Smith.
Z pojedynku z Gloverem Teixeirą wyszedł co prawda ze złamanym oczodołem i nosem, ale do akcji Lwie Serce chciałby powrócić już w… lipcu! A w najgorszym scenariuszu – nie później niż we wrześniu. Chce ponownie złapać rytm walk, bo wtedy czuje się najlepiej.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Justin Gaethje 2.0 – największe zagrożenie dla Khabiba Nurmagomedova?