Hugo Deux sponiewierał zapaśniczo Gino Van Steenisa na KSW 90
Zapaśniczo usposobiony Hugo Deux zdominował Gino Van Steenisa podczas gali KSW 90 w Warszawie.
W starciu dwóch niepokonanych zawodników debiutujących pod sztandarem KSW Hugo Deux (3-0) pokonał pewnie na pełnym dystansie Gino Van Steenisa (4-1) podczas gali KSW 90 na warszawskim Torwarze.
Francuza od początku walki ruszył do ataków, szukając skrócenia dystansu celem przeniesienia walki do parteru. Holender orbitował, kąsając rywala uderzeniami. Deux bardzo szybko przyszpilił jednak Van Steenisa do ogrodzenia, pracując nad obaleniem.
Holender bronił się dobrze, ale z czasem Deux świetnym rzutem przeniósł walkę do parteur na środku klatki. Van Steenis nie pogodził się jednak z niedogodną pozycją, wściekle się kręcąc – i dopiął swego, wyrywając się i zachodząc Francuzowi za plecy. Utrzymał się tam przez kilkadziesiąt sekund, ale Deux w kocu się wydostał.
Walka trafiła w klincz, gdzie Van Steenis kontrolował rywala, okolicznościowo trafiając kolanami. W końcu pojedynek przeniósł się na środek klatki. Van Steenis grzmotnął Deuxa potężnym podbródkiem, ale chwilę potem Francuz odpowiedział srogim sierpem – odczuł to mocno Holender, szukając desperackiego obalenia. Deux wybronił się, przedzierając się z czasem do dosiadu.
Mocne uderzenia spadły na głowę Van Steenisa. Deux rozpłaszczył rywala na brzuchu. Kolejne uderzenia z góry autorstwa Francuza. Holendra uratowała syrena kończąca pierwszą odsłonę.
Pełne wyniki KSW 90 – tutaj
Van Steenis rozpoczął drugą rundę dobrymi ciosami i kopnięciami ze wstecznego, ale nacierający nieustannie Deux w końcu dopadł go na siatce, tam unieruchamiając. Zdzielił Holendra kilkoma kolanami, czając się na obalenie. Takowego spróbował Holender, wykorzystując podwójne podchwyty, ale Francuz dobrze się wybronił, nadal męcząc przeciwnika w klinczu. Sędzia po dwóch minutach uznał, że brakuje akcji i przeniósł walkę na środek klatki.
Deux od razu ruszył na Van Steenisa, ale ten potraktował go fantastycznym latającym kolanem. Rzecz jednak w tym, że Francuz nic sobie z tego nie zrobił, finalizując obalenie przy ogrodzeniu.
Hugo rozpuścił uderzenia z góry. Gino próbował upkicków, próbował zarzucać rywalowi nogi na głowę, aby zaatakować poddaniem, ale Deux wszystko to zneutralizował. Przedarł się do dosiadu. Tam kontrolował Van Steenisa, w ostatnich sekundach, rozpuszczając z góry ręce.
Deux szybko zamknął Van Steenisa na ogrodzeniu na początku rundy trzeciej. Holender zapłacił za kolejną próbę latającego kolana. Francuz męczył przeciwnika na siatce. W końcu Van Steenis wydostał się, trafiając jeszcze łokciem.
Rzecz w tym, że Hugo szybko ponownie skrócił dystans, haczeniem z klinczu przenosząc walkę do parteru. Półgarda. Holender z czasem odzyskał gardę. Trafił krótkim łokciem. Wił się jak zły, ale Deux doskonale kontrolował go z góry.
Z czasem jednak ambitny Holender wydostał się, trafiając na nogi. Tam rozpuścił ręce, dosięgając Deuxa serią soczystych ciosów na głowę! Czy odmieni losy walki? Van Steenis przeszarżował! Wdał się w klincz, poszukał obalenie i skończył na plecach. Deux przedarł się do krucyfiksu, który utrzymał do końca walki, traktując jeszcze Holendra dobrymi uderzeniami.
Werdykt był formalnością. Sędziowie wskazali jednogłośnie na Hugo Deuxa w stosunku 3 x 30-27.
🇫🇷 IL A ÉTÉ LA CHERCHER AVEC LE CŒUR !!!
💥 HUGO DEUX MET FIN À L'INVINCIBILITÉ DE VAN STEENIS ! pic.twitter.com/F7w6R8CT3G
— RMC Sport Combat (@RMCSportCombat) January 20, 2024
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Gino mimo ze dominowany to fajnie pokazał z praca na nogach i ładne latajace kolana próbował wkleić. i miał taki zryw w 3 rundzie poimo zmęczenia pokazał charakter.