Herb Dean odpowiada na krytykę sędziowania walki Khabib vs. McGregor
Sędzia Herb Dean opublikował dwa krótkie nagrania, w których spróbował wyjaśnić swoją bierność w trakcie walki Khabiba Nurmagomedova z Conorem McGregorem podczas gali UFC 229 w Las Vegas.
Wygląda na to, że krytyka – między innym ze strony trenera Firasa Zahabiego – jaka spadła na Herba Deana za sposób, w jaki sędziował walkę Khabiba Nurmagomedova z Conorem McGregorem podczas zeszłotygodniowej gali UFC 229 w Las Vegas, dotarła w końcu i do niego.
Dean nagrał bowiem dwa krótkie filmy, w których spróbował wytłumaczyć się ze swoich decyzji – czy też ich braku – podczas dagestańsko-irlandzkiego boju.
Przede wszystkim moim zadaniem jest zadbanie o ekscytujące i czyste walki – a nie interweniowanie.
– powiedział Dean.
Za każdym razem, gdy interweniuję, ryzykuję, że sztucznie wpłynę na rezultat walki. Nawet gdy tylko mówię do zawodnika, mogę go wytrącić ze skupienia, może wtedy dostać uderzenie, może stracić pozycję. Jeśli przerwę walkę i potem nawet wrócę do poprzedniej pozycji, odbieram walce jej dynamikę. Jeśli odejmuję punkt czy zdyskwalifikuję zawodnika, wówczas sztucznie wpływam na rezultat walki. Za każdym razem zatem gdy widzę faul, moim zadaniem jest ocenić, czy warty jest on interwencji z mojej strony. Czy wpłynął na zawodnika? W walce Khabiba z Conorem McGregorem faule Conora nie wpływały wystarczająco mocno na Khabiba, aby narażać się na ryzyko odbierania mu korzyści przez moją interwencję.
W drugim nagraniu sędzia omówił cztery rodzaje interwencji – miękkie ostrzeżenie, twarde ostrzeżenie, odjęcie punktu oraz dyskwalifikację.
Najlepszym momentem na twarde ostrzeżenie dla zawodnika, który przegrywa walkę – bez odbierania przewagi zawodnikowi, który ją wygrywa – jest na koniec przerwy, jak to zostało uczynione w walce Khabiba z Conorem McGregorem.
Dean nie wyjaśnił natomiast, jakim sposobem nie dostrzegał palców u stóp, jakie notorycznie Irlandczyk wbijał w ogrodzenie w drugiej rundzie, chwytania przezeń rękawic czy też spodenek Dagestańczyka.
*****