Henry Cejudo nie będzie walczył w Las Vegas – nawet o pas mistrzowski
Henry Cejudo stanął ramię w ramię z Nickiem Diazem – nie będzie więcej walczył w Nevadzie.
Złoty medalista z Pekinu w zapasach i jeden z najbardziej obiecujących zawodników MMA, Henry Cejudo, zapowiedział, że w związku z decyzją NSAC dotycząca Nicka Diaza nie zamierza walczyć w stanie Nevada.
Od kilku dni jesteśmy świadkami burzy w środowisku MMA, po tym jak Komisja Sportowa w Nevadzie wydała wyrok 5-letniego zawieszenia dla Nicka Diaza. Wielu zawodników nie kryło oburzenia, popularny stał się hashtag #FreeNickDiaz, jednak jeszcze dalej poszedł Cejudo. Ogłosił, że Komisja nie podeszła rzetelnie do sprawy Diaza, wydała ciężki wyrok, a wszystko to niesie zagrożenie, że w kolejnych przypadkach dotyczących innych zawodników znów może dojść do tak skandalicznej decyzji.
Co ciekawe The Messenger jest gotów do takiego poświęcenia, nawet jeśli równoznaczne jest to z utratą szansy na zdobycie mistrzowskiego pasa, o czym powiedział w rozmowie z MMAFighting.com:
Jest to moja własna decyzja. Nawet jeśli oznacza to, że nie będę miał możliwości walczyć o pas. Pokażę, że jestem osobą z charakterem.
Do protestu Cejudo dołączyli kolejni zawodnicy – niezwykle utalentowany Aljamain Sterling i reprezentująca kobiecą wagę kogucią Leslie Smith. Innego zdania jest natomiast mistrz kategorii muszej, Demetrious Johnson.