Hendricks: „Pokonam każdego”
Johny Hendricks nie kryje rozczarowania po titleshocie dla Carlosa Condita.
Johnny Hendricks ma powody do tego, żeby być niezadowolonym. Najpierw Robbie Lawler w bardzo kontrowersyjny sposób odebrał mu pas, a następnie Carlos Condit, mając zaledwie jedną wygraną walkę po powrocie po kontuzji, wyprzedził go w wyścigu do tytułu mistrza. Amerykanin nie krył rozczarowania w wywiadzie dla Submission Radio:
Szczerze mówiąc, to nie pierwszy raz. Wiesz, o co chodzi, jesteś trochę zdenerwowany, ale nad tym przechodzisz. Nie wiem czemu, ale to on walczy o pas. Najpierw myślisz, że potrzeba ci jeszcze jednej walki, a potem stajesz się jak Kowboj. Wygrywasz ze wszystkimi, aż nie ma innych pretendentów. Liczę, że dostanę walkę o pas po zwycięstwie nad Tyronem Woodley’em – to będzie pokonanie czwartego numeru po piątym numerze (Matt Brown), a jeżeli nie, to sądzę, że będę musiał rozbić każdego od numeru piętnastego w górę.
Spójrz na Frankiego Edgara. Jest ekscytujący, a od dawna nie dostał walki o pas. Nauczyłem się tutaj, żeby zbyt dużo nie myśleć. Nie myśl za dużo – rób swoją robotę. Walcz. Nie będę stosował trash talku czy kogoś obrażał. Mam dzieci. Dotychczas jako gadanie wystarczyło to, co robię w klatce.
Kto wygra walkę Condita z Lawlerem?
Nie wiem, ale to będzie dobra walka. Wszystko zależy od gameplanu Condita. Wszyscy mówią, że walczy ekscytująco, ale szczerze, to jego walki o pas takie nie były. Pięć rund z Nickiem Diazem. Walka z GSP, poza tym kopnięciem na głowę. Sposób jego walki zależy od tego, czy jego rywal ma moc w ciosach. Może być tak, że wyjdzie i od razu agresywnie zacznie napierać na Robbiego. Nie wiadomo też, w jakim stopniu Lawler dojdzie do siebie po walce z Rorym MacDonaldem.
Jaką przewagę nad Tyronem ma Hendricks?
Jedną. Od pewnego czasu walczę z samymi zawodnikami z pierwszej piątki. Walczę z nimi od 2013 roku, chyba nawet zacząłem wcześniej. Walczyłem z Joshem Kosckeckiem, Jonem Fitchem, Conditem, Martinem Kampmannem czy GSP.
*****
Wszystkie doniesienia z UFC 192 znajdziecie tutaj.
Komentarze: 1