Gwiazda kobiecego grapplingu, Mackenzie Dern, przechodzi do MMA
Fenomenalna zawodniczka BJJ postanowiła spróbować sił w nowej dyscyplinie. Już niedługo będziemy mogli śledzić jej poczynania w oktagonie.
Jeśli chodzi o kobiece sporty chwytane, to Mackenzie Dern jest dla damskiego grapplingu, niczym Jon Jones dla MMA (bynajmniej nie chodzi o zamiłowanie do używek). Podczas odbywających się tego lata w Sao Paulo finałów najbardziej prestiżowego grapplerskiego eventu, czyli ADCC, młoda zawodniczka zdobyła złoto w swojej kategorii wagowej. Trofeum dołączy do bogatej kolekcji medali i pucharów, z wielu imprez BJJ z całego świata.
Amerykanka w zasadzie już od najmłodszych lat miała styczność z jiu-jitsu, idąc w ślady swojego ojca, posiadającego czarny pas w tej dyscyplinie. Bardzo wcześnie rozpoczęte treningi zaowocowały przyznaniem Mackenzie czarnego pasa w wieku zaledwie dziewiętnastu lat, a także tytułu jednej z najbardziej perspektywicznych zawodniczek w nowej generacji sportów chwytanych.
Jednak Dern zdecydowała, iż przeniesie swoją karierę na inny front i ku uciesze fanów damskiego MMA, będziemy mogli oglądać jej występy w klatce. W jiu-jitsu Amerykanka rywalizuje w kategorii do 129 funtów, ale w nowej dyscyplinie najprawdopodobniej zdecyduje się zejść do wagi słomkowej.
Poniżej próbka parterowych umiejętności Mackenzie:
W stawianiu pierwszych kroków w nowej dyscyplinie Amerykance pomagać będzie aktualna zawodniczka największej organizacji świata, Lauren Murphy.
https://www.facebook.com/mackenziedernfans/photos/a.146902478732622.32319.146078145481722/895121903910672/?type=3
Mając niezaprzeczalny atut w postaci gry parterowej na najwyższym, światowym poziomie, zawodniczka będzie zapewne skutecznie wybijać z głowy swoim rywalkom pomysły, o sprowadzaniu walki na ziemię. Odpowiednio prowadzona, jeśli rozwinie swoją stójkę i zapasy, może bardzo wiele osiągnąć w kobiecym MMA.
Komentarze: 1