GSP: „Jeszcze nigdy w życiu nie byłem tak duży”
Georges Saint-Pierre nie ukrywa, że do walki z Michaelem Bispingiem zamierza nabrać kilka dobrych kilogramów mięśni.
Wygląda na to, że Georges Saint-Pierre, który przez całą karierę bił się z wielkimi sukcesami – delikatnie rzecz ujmując, bo w ocenie wielu jest najlepszym zawodnikiem w historii MMA – w kategorii półśredniej, robi co może, aby w starciu o złoto kategorii średniej z Michaelem Bispingiem nie odstawać od Brytyjczyka pod względem gabarytów.
Kanadyjczyk potwierdził to w sesji pytań i odpowiedzi zorganizowanej przez jego sponsora Hayabusę.
Zawsze ważyłem tyle samo. Kiedy dowiedzieliśmy się, że będziemy walczyć z Michaelem Bispingiem, gdy podpisałem kontrakt, wtedy właśnie zdecydowałem, aby nabrać trochę więcej wagi.
– powiedział GSP.
Nie będę mógł przybrać zbyt wiele, bo jestem naturalnym gościem. Jestem jednak już trochę większy niż byłem.
Jeszcze nigdy w życiu nie byłem tak duży. Bisping nadal będzie ode mnie większy, bo jestem przekonany, że to i tak pomoże. To nie są moje naturalne gabaryty, nigdy w życiu nie byłem taki duży. Ale jako mężczyzna – powiem to szczerze – chcemy mieć większe mięśnie i być więksi, więc cieszę się, że jestem teraz większy.
Słowa St. Pierre’a znajdują też potwierdzenie w opublikowanych właśnie migawkach z kręcenia materiałów promocyjnych dla Hayabusy. Jego sylwetka jednak z jakiegoś powodu stała się obiektem kpin, żartów i… podejrzeń. Czy słusznie?
Going live today from the @Hayabusacombat Facebook and YouTube! Drop me some questions below and follow along with #TeamHayabusa! pic.twitter.com/GG20kpQWHU
— Georges St-Pierre (@GeorgesStPierre) April 24, 2017
GSP i Bisping spotkają się najprawdopodobniej późną jesienią tego roku – póki co brak jednak konkretnego terminu.
*****
Australijski awanturnik ubity przez kuzyna Cody’ego Garbrandta podczas sparingu – video