Grappling przesądził – Renato Moicano po krwawej walce pokonał Drewa Dobera na UFC Vegas
W co-main evencie gali UFC Fight Night w Las Vegas Renato Moicano musiał odwołać się do zapasów i parteru, aby pokonać Drewa Dobera – i zrobił to.
Powracający do akcji po 14 miesiącach przerwy Renato Moicano (18-5-1) pokonał Drewa Dobera (27-13) podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas.
Dober wypadł lepiej w kilku pierwszych wymianach, chętnie rozpuszczając ręce w ostrych sierpowych. Brazylijczyk nigdzie się jednak nie wybierał, chętnie wywierając presję. Amerykanin potraktował go jednak kolejnymi soczystymi ciosami, wstrząsając Moicano! Ruszył z kolejnymi uderzeniami, broniąc się przed desperacką próbą obalenia ze strony Moicano. Brazylijczyk chwilę potem ponowił atak zapaśniczy, tym razem finalizując go na środku oktagonu. Trafił do półgardy Dobera.
Renato skupiał się na ciasnej kontroli, okolicznościowo traktując rywala krótkimi uderzeniami. Z czasem Amerykanin zdołał odzyskać gardę, ale pomimo kilku prób nie był w stanie wrócić na nogi. Moicano przedarł się w kotle do półgardy. Trafił kilkoma dobrymi uderzeniami z góry. Szukał dosiadu, ale Dober bronił się. Kleił się do Brazylijczyka, starając się go unieruchomić. Moicano zrzucił kilka uderzeń na głowę i korpus Amerykanina. Runda pierwsza dobiegła końca.
Moicano szybko poszukał obalenia w drugiej odsłonie. I znalazł je, z klinczu na środku oktagonu przewracając Dobera. Ten zdołał jednak wrócić z czasem na nogi – tyle że z uwieszonym u swoich bioder Brazylijczykiem. Ten trzymał wściekle, za wszelką cenę chcą ponownie przenieść walkę do parteru – i dopiął swego.
Dober wił się, próbował zrzucić z siebie Moicano, ale bez powodzenia. Brazylijczyk świetnie się kręcił, utrzymując dominującą pozycję na górze. Tu i ówdzie Renato zmiękczał rywala krótkimi uderzeniami.
Dober broni jednak nie składał, walcząc o powrót na nogi. Udało się! Zdołał też zerwać klincz! Moicano od razu poszedł desperacko w zapasy, ale został ciśnięty na deski! Dober trafił na górę, rozcinając okrutnie z góry Brazylijczyka. Zdzielił go jeszcze serią uderzeń, zanim rozbrzmiała syrena kończąca drugą rundę. Moicano schodził do narożnika okrutnie porozcinany i zakrwawiony.
Ostre wymiany na otwarcie rundy trzeciej. Dober trafił. Moicano szuka obalenia – ale Dober świetnie się broni. Walka pozostała w stójce. Amerykanin trafił bombą! Moicano złapał klincz… Fatalny błąd Dobera, który spróbował rzutu – i tym razem skończył na plecach.
Dober odzyskał gardę, ale nie był w stanie się wydostać. Niecierpliwy sędzia poganiał Brazylijczyka. Mocne uderzenia spadły na głowę Dobera.
Amerykanin próbował dystansować rywala, wypracować sobie przestrzeń do powrotu na nogi, ale Moicano ani myślał pozwolić mu wstać. Brazylijczyk w końcówce przedarł się do dosiadu – ale tylko na chwilę. Dober odzyskał półgardę. Krótkie uderzenia w wykonaniu Moicano. Koniec pojedynku.
Sędziowie orzekli jednogłośnie w stosunku 3 x 29-28 o zwycięstwie Renato Moicano. Brazylijczyk odniósł tym samym drugą wygraną z rzędu i czwartą w ostatnich pięciu występach.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.