Gra do jednej bramki! „Kornik” zrobił sobie worek do obijania z cięższego o 50 kilogramów rywala!
Były mistrz wagi piórkowej KSW Artur Sowiński z dziecinną łatwością rozprawił się z Piotrem Ćwikiem.
Artur Sowiński bez problemów pokonał na pełnym dystansie cięższego o 50 kilogramów Piotra Ćwika podczas gali MMA Attack 4 w Będzinie. Pojedynek odbył się na zasadach kickbokserskich.
Od pierwszych sekund Sowiński sprawnie orbitował pod presją Ćwika, okładając go różnorodnymi kopnięciami – głównie na nogę, ale także na korpus. Bubu wywierał presję, ale miał poważne problemy ze skracaniem dystansu, wyraźnie ustępując Kornikowi pod względem szybkościowym.
Ćwik mocno odczuł jeden z lowkingów Sowińskiego. Artur grzmotnął rywala obrotówką na głowę. Z presji ze strony Ćwika nic nie wynikało. Artur okopywał go na wszystkich wysokościach, z łatwością unikając pojedynczych ciosów rywala.
Sowiński rundę drugą rozpoczął od srogich kopnięć na wykroczną nogę Ćwika, mocno już rozbitą. Przeplatał je z kopnięciami na głowę, doskonale kontrolując też dystans. Pozostawał dla cięższego o 50 kilogramów oponenta nieuchwytnym celem.
Kilka kolejnych mocnych niskich kopnięć doszło przedniej nogi Bubu. Kornik bawił się setnie, nie mając litości dla rywala – tj. jego wykrocznej nogi. Celował na udo, trafiając za każdym niemal razem.
Także w rundzie trzeciej Ćwik pozostawał workiem do obijania dla Kornika, który gnębił go kopnięciami na wszystkich wysokościach, tu i ówdzie atakując też ciosami prostymi, po których natychmiast dawał nogę.
Werdykt był formalnością. Wszyscy sędziowie wskazali na Artura Sowińskiego w stosunku 3 x 30-27.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.