Glover Teixeira przekonany, że Jamahal Hill nie spróbuje z nim walczyć na chwyty – „Może w czystym jiu-jitsu nie jestem najlepszy, ale w jiu-jitsu pod MMA?”
Glover Teixeira opowiedział o taktycznych założeniach na mistrzowski bój z Jamahalem Hillem podczas sobotniej gali UFC 283 w Rio de Janeiro.
Kilka miesięcy temu specjalizujący się w szermierce na pięści i kopnięcia i zdecydowanie niewyróżniający się pod kątem zapaśniczym Thiago Santos aż sześć razy przewrócił Jamahala Hilla. Czy oznacza to, że w sobotę Glovera Teixeirę czeka spacerek z Amerykaninem?
– Styl robi walkę – odparł Glover podczas konferencji prasowej. – Oczywiście, że oglądałem jego wszystkie walki w UFC, ale to będzie inny dzień, inna walka, inny zawodnik. Może nie trenował wtedy odpowiednio pod Thiagi? Nie mogę wychodzić z założenia, że skoro Thiago go przewracał, to ja będę robił to z łatwością. Ciężko pracowałem z myślą, że stanę naprzeciwko najmocniejszego pretendenta.
Glover Teixeira miał pierwotnie w grudniu stanąć do rewanżowego starcia z Jirim Prochazką, który kilka miesięcy wcześniej po szalonym widowisku pozbawił go pasa. Jednak Czech nabawił się kontuzji, która wykluczyła go ze startu i zrzekł się tytułu. Naprędce promowany na mistrzowski pojedynek Jana Błachowicza z Magomedem Ankalaevem nie wyłonił natomiast zwycięzcy, podtrzymując tym samym bezkrólewie w wadze półciężkiej.
Niezadowolony z przebiegu i prawdopodobnie przede wszystkim wyniku polsko-rosyjskiego starcia, sternik UFC Dana White natychmiast ogłosił starcie Glovera Teixeiry z Jamahalem Hillem, na jego szali kładąc tytuł mistrzowski.
W ocenie wielu 43-letni już Brazylijczyk swoich szans powinien upatrywać niemal wyłącznie w obszarze zapaśniczo-parterowym, bo w stójce Sweet Dreams jest piekielnie niebezpieczny. Teixeira podkreślił jednak, że w ostatnich latach dokonał dużego progresu w aspektach pięściarskich, zwracając uwagę, że zagrożenie zapaśnicze, jakie wnosi do oktagonu, także pomaga mu w stójkowych bojach.
– Wszyscy rywale, z jakimi walczę, unikają walki ze mną z pleców, bo znają moją presję, moje możliwości poddań – powiedział. – Nie jestem może najlepszy w czystym jiu-jitsu, ale pod MMA? Moje jiu-jitsu jest jednym z najlepszych pod MMA. Ground and pound, presja.
– Mam też ciężkie ręce w stójce. Wygrałem wiele walk w UFC przez nokauty. Gdy moi rywale zaczynają obawiać się obaleń, wtedy uruchamiam ręce w stójce.
Zaprawiony w bojach Brazylijczyk podkreślił też, że w ogóle nie myśli o emeryturze, pomimo iż w zeszłym roku o takiej opcji przebąkiwał. Cieszą go teraz treningi, cieszą go walki, więc nigdzie się nie wybiera.
Co ciekawe, bukmacherzy widzą szanse obu zawodników identycznie – faworyta brak. Kursy na zwycięstwa obu wynoszą po 1.90. Szczegóły – tutaj.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.