Gilbert Melendez: „Mam większe umiejętności, jestem bardziej techniczny i inteligentniejszy”
Gilbert Melendez wyjaśnia, dlaczego przeszedł do kategorii piórkowej i zapowiada swoją walkę z Jeremym Stephensem na UFC 215.
Były mistrz kategorii lekkiej Strikeforce i pretendent do pasa w UFC Gilbert Melendez dziś w nocy zadebiutuje w oktagonie w limicie 145 funtów, mierząc się podczas gali UFC 215 w Edmonton z Jeremym Stephensem. Dla El Nino będzie to pierwsza walka w kategorii piórkowej od 2005 roku.
Zdecydowanie traktuję to jako nowy rozdział.
– powiedział w podcaście Fight Society Melendez.
Miałem wyboistą drogę w 155 funtach. Biłem się z najlepszymi i przegrałem z kilkoma, ale radziłem sobie. Po prostu mam wrażenie, że goście stali się teraz lepsi w ścinaniu wagi. Teraz jest to poparte nauką i ścinanie 20 funtów nie jest już takie złe, jeśli stosujesz odpowiednią dietę. I to właśnie robię, stosuję dietę. Chcę być większym, wyższym zawodnikiem w 145 funtach; mieć przewagę zasięgu. Miałem kiedyś tę przewagę w 155 funtach, ale wraz z rozwojem sportu mój zasięg 73 cali, który swego czasu był duży na 155 funtów, teraz nie jest, bo jest mnóstwo gości z 76 calami zasięgu.
35-latek przegrał co prawda trzy walki z rzędu, ale przekonuje, że daleko mu do końca kariery, podkreślając, że szczególnie starcia z Bensonem Hendersonem i Eddiem Alvarezem były piekielnie wyrównane. Zaznacza, że o emeryturze zacznie myśleć wówczas, gdy zacznie być w oktagonie upokarzany.
Upokorzenia natomiast w żadnej mierze nie spodziewa się doświadczyć ze strony Jeremy’ego Stephensa.
Nie boję się otwarcie powiedzieć, że mam większe umiejętności, jestem bardziej technicznym i inteligentniejszym zawodnikiem – i myślę, że to stanowić będzie różnicę w tej walce.
– stwierdził El Nino.
To bardzo twardy zawodnik. Nie jest gościem, który opiera wszystko na jednym triku, ale ma pewne ograniczenia w swoich umiejętnościach – i są one istotne. Zaczniemy na nogach od uderzeń, więc ważne jest, aby być tam twardym – i on taki jest. Oglądałem jednak jego walki i czuję, że wiem, czego się po nim spodziewać. Na pewno będzie stanowił wyzwanie, ale czuję, że wiem, czego się po nim spodziewać. Mam więcej narzędzi, które mogę tam wykorzystać.
Melendez nie zamierza też w kategorii piórkowej odcinać przysłowiowych kuponów od swojej sławy. Ma ambitne cele i mierzy wysoko.
Czuję, że jestem o jedno duże zwycięstwo od przedarcia się w okolice pasa kategorii piórkowej.
– powiedział.
Sport teraz działa tak, że jesteś tak dobry jak twoja ostatnia walka. Uważam, że Jeremy Stephens to trudne zadanie. Jest typem buldożera w tej kategorii i jesteśmy pod tym względem podobni. Chciałbym przejąć jego rolę w dywizji. Być gościem, który zajmuje środek oktagonu, od którego próbujesz uciekać.
Dominujące zwycięstwo naprawdę może mnie wysoko wywindować w tej kategorii.
*****