Gigantyczna różnica między ofertami KSW i UFC: „Gdybym przeszedł do UFC, musiałbym wrócić do pracy hydraulika”
Podwójny mistrz KSW Salahdine Parnasse wyjaśnił, dlaczego wybrał polską organizację, a nie UFC lub PFL.
Pomimo iż zabiegali o jego bitewne usługi potentaci światowej sceny MMA z UFC i PFL na czele, kilka tygodni temu Salahdine Parnasse postanowił przedłużyć umowę z organizacją KSW, gdzie posiada tytuły mistrzowskie w dwóch kategoriach wagowych, piórkowej i lekkiej.
Goszcząc w RMC Fighter Club, walczący nad Wisła od 2017 roku francuski zawodnik wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na dalszą współpracę z polskim gigantem, otwartym tekstem przyznając, że aspekty finansowe odegrały tutaj kluczową rolę.
– W tej organizacji mocno się rozwinąłem – powiedział. – Dołączyłem tam, gdy miałem 20 lat, a podwójnym mistrzem zostałem, mając 21 lat, więc bardzo mnie tam szanują i bardzo dobrze traktują.
– Chcę oczywiście walczyć z najlepszymi. To normalne. Będę walczył z najlepszymi. Nigdy w życiu nie wybierałem sobie walk. Zawsze walczyłem, aby zagwarantować sobie utrzymanie.
– W zasadzie to pracowałem w Aubervilliers jako hydraulik, jednocześnie uprawiając sport. Teraz nie muszę już tam pracować. Teraz utrzymuję się ze sportu.
– To moje życie. Sporty walki nie są łatwe. Jeszcze trzy lata temu musiałem pracować, żeby mieć stabilizację. Gdybym przeszedł do UFC, musiałbym wrócić do tej pracy, więc… Taka jest prawda. A tutaj mogę żyć wyłącznie ze sportu i jestem z tego bardzo zadowolony. Jestem gotowy na walkę z dowolnym rywalem, jaki zostanie mi przedstawiony.
Salahdine Parnasse stwierdził, że z ciekawością przygląda się też współpracy na linii KSW – RIZIN, nie ukrywając, że chciałby stać się jej częścią. Argumentem za wyborem polskiej organizacji była też dla niego możliwość walk bokserskich, choćby na galach z cyklu EPIC.
Goszczący też w studio menadżer zawodnika Stephane Chaufourier zwrócił natomiast uwagę, że różnica w wynagrodzeniu oferowanym jego klientowi przez KSW i UFC była gigantyczna.
– Nie zdradzę oczywiście żadnych kwot, ale mieliśmy bardzo, bardzo dobre propozycje – powiedział. – Zarabiamy teraz 2,5 razy więcej, niż zarabialiśmy poprzednio.
– Wielka kasa. Mocno przekracza sześć cyfr. Oferta UFC była warta 20-30 razy mniej.
Menadżer podszedł też z entuzjazmem do sportowych ambicji Parnasse’a.
– Chcieliśmy, aby Salah walczył z najlepszymi i nawet w KSW może bić się ze światowym Top 10 – ocenił. – To możliwe.
Francuz wojuje pod egidą KSW od 2017 roku i legitymuje się bilansem 11-2, z sześcioma zwycięstwami odniesionymi przed czasem.
Ostatni pojedynek 26-letni zawodnik stoczył w kwietniu, w pierwszej obronie pasa wagi lekkiej nokautując Valeriu Mirceę. Powrócił tym samym na zwycięskie tory po nieudanej próbie podboju kategorii lekkiej, tj. jednogłośnej porażce z Adrianem Bartosińskim.
Salahdine Parnasse nie ma póki co żadnej zaplanowanej walki.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Bez zaskoczenia. Parnasse dla UFC jest jednym z wielu, dla KSW jednym z niewielu dzięki, którym cyrk jeszcze jakoś się kręci.
Chłopak sobie przekalkulował, że w UFC przegra 3 walki i zostanie wyrzucony, dlatego mu taka różnica wyszła. Nie widzę innego wytłumaczenia głupot, który wygaduje.