Georges Saint-Pierre odpowiedział na wyzwanie ze strony Kamaru Usmana
Legendarny Georges Saint-Pierre odpowiedział na wyzwanie rzucone mu przez mistrza wagi półśredniej Kamaru Usmana.
Obroniwszy po raz trzeci pas mistrzowski kategorii półśredniej – w walce wieczoru sobotniej gali UFC 258 w Las Vegas znokautował w trzeciej rundzie Gilberta Burnsa – Kamaru Usman zaprosił w oktagonowe tany swojego poprzedniego rywala Jorge Masvidala.
Jednak podczas konferencji prasowej wskazał jeszcze jednego przeciwnika, z którym skrzyżowałby rękawice z nieskrywaną przyjemnością – a mianowicie legendarnego Georgesa Saint-Pierre’a, którego rekordowy wyczyn dwunastu z rzędu zwycięstw w 170 funtach został w sobotę w tyle, odnosząc trzynastą kolejną wiktorię.
Nigeryjczyk podkreślił mianowicie, że Kanadyjczyk cały czas pozostaje w treningu, więc nie jest tak, że wracałby do oktagonu z przysłowiowej kanapy.
Okazuje się jednak, że Rush oktagonowymi zalotami Nigeryjczyka zainteresowany nie jest.
– Oczywiście, że cały czas trenuję i będę trenował, ale powrót? – powiedział w programie The Good Sho (za MMAFighting.com). – Spróbujcie postawić się na mojej pozycji i wtedy wrócić do walki. Gdybym miał powrócić na walkę z Kamaru Usmanem, musiałbym dosłownie wyjechać z kraju. Z powodu covid nie można teraz trenować w Kanadzie. Musiałbym znaleźć jakąś bazę, ściągnąć tam moich trenerów. Ściągnąć też sparingpartnerów, bo to w końcu Kamaru Usman. Trzeba się przygotować, zrobić porządny obóz.
– Sam ten fakt, a do tego opuszczenie domu, rodziny… Nie jestem chętny do takich ruchów i nie potrzebuję ich. Jestem zdrowy, bogaty i nie jestem zainteresowany wyjmowaniem trzech miesięcy z mojego życia. Cały ten stres tylko po to, żeby spróbować pokonać Kamaru Usmana. Wraz z upływem czasu jest to dla mnie coraz mniej atrakcyjne. Nie wydaje mi się, aby istniał teraz ktokolwiek, dla kogo miałbym wrócić. Mam się dobrze.
– Czasy się zmieniły. Moje życie nie jest takie samo, jakim było dwa lata temu. Wszystko się zmieniło. Tak to już jest. Bardzo się cieszę z osiągnięć Kamaru Usmana, ale poświęcić trzy miesiące swojego życia na obóz przygotowawczy, aby spróbować pokonać Kamaru Usmana? Nie motywuje mnie to. Nie wiem, czy pojawi się cokolwiek, co zmotywuje mnie do powrotu.
O ile zatem Kanadyjczyk usługami Nigeryjczyka zainteresowania nie wyraził, to zupełnie inaczej ma się sprawa ze wspomnianym Jorge Masvidalem – ten garnie się do rewanżu jak zły.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****