„Gdybym miał wjechać z Khabibem, to może bym zaszalał przez pół minuty” – Ziółkowski podejdzie taktycznie do walki z Gamrotem
Marian Ziółkowski opowiedział o ostrym staredownie z Mateuszem Gamrotem przez KSW 54 i planie na walkę.
Gdy obaj stanęli oko w oko podczas medialnego ważenia przed galą KSW 54, podwójny mistrz Mateusz Gamrot ruszył zdecydowanie w kierunku Marian Ziółkowskiego.
Your main event tonight!! KSW Lightweight Title!!!
Mateusz Gamrot (@gamer_mma) vs. Marian Ziolkowski!!! #KSW54 live around the world on https://t.co/F6vAzlDmE2 and via the KSW App on iOS and Android!!! pic.twitter.com/jUGh6T03iq— KSW (@KSW_MMA) August 29, 2020
Jak staredown ten ocenia pretendent? O to zapytano go podczas spotkania z dziennikarzami po ceremonii ważenia.
– Nie ma złej krwi, to na pewno – powiedział. – Staredown był o tyle mocny, że myślę, że Mateusz chciał zaznaczyć, że koniec tej miękkiej gry, że już zaczęła się poważna rozgrywka między nami. Myślę, że też w jakimś sensie chciał zaznaczyć dominację nade mną. Nie ma oczywiście takiej opcji, żebym tu się skulił czy wycofał. Pójdę w każdą próbę dominacji, będę chciał oddać Mateuszowi, więc nie ma takiej opcji.
– Nawet dla mnie to jest lepiej, jeśli przeciwnik będzie chciał wywołać jakąś dodatkową agresję. A kto odpuścił? Nie wiem, ciężko mi powiedzieć. Mogliśmy tak stać i stać.
Reprezentant WCA Fight Team zdaje sobie doskonale sprawę, że czeka go piekielnie trudne zadanie – wszak mierzy się z rywalem, który nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Zapewnia jednak, że nie ma opcji, aby wszedł do walki jakkolwiek sparaliżowany czy roztrzęsiony.
– Na pewno (to na papierze najtrudniejszy rywal) – powiedział o Gamrocie. – Wiadomo, że to się okaże jeszcze w walce, ale na papierze na pewno ciężki. Mierzyłem się z Kleberem (Koike Erbstem), ale Mateusz wygrał też z Kleberem dosyć gładko. Mierzyłem się z bardzo mocnym (Mateuszem) Rębeckim, więc to też był bardzo mocny zawodnik, ale myślę, że jednak na papierze te wszystkie dokonania, które zrobił Mateusz Gamrot, sprawiają, że on jest tym najmocniejszym.
Nie znaczy to jednak absolutnie, że Golden Boy zamierza od pierwszych sekund ruszyć do furiackich ataków, podejmując gigantyczne ryzyko i stawiając wszystko na jedną kartę. Nic z tych rzeczy. Wierzy, że do zwycięstwa może zaprowadzić go też taktyczna rozgrywka.
– (Miałbym) zaryzykować, żeby wbiec z kolanami i zaryzykować na ostro, żeby przynajmniej ta minuta była dobra? – powiedział wesoło Marian, zapytany, czy mocno zaryzykuje. – Nie, nie. Nie ma czegoś takiego. Musiałbym czuć… Wiadomo, może walka pokaże, że jest przepaść, ale na ten moment nie czuję nawet – nie mogę czuć czegoś takiego, nie wypada mi czuć czegoś takiego, że jest przepaść. Gdyby była rzeczywiście jakaś przepaść – na przykład gdybym miał teraz wjechać z Khabibem Nurmagomedovem i to za kilka dni – to może bym tam zaszalał przez te pół minuty. Przynajmniej można byłoby wyciąć z tego jakiś dobry highlight.
– Ale tutaj nie. Tutaj będę starał się realizować normalnie plan na walkę. Robić to, co mam najlepsze i starać się po prostu to wygrać.
Inne artykuły o KSW:
Analiza walki Gamrot vs. Ziółkowski
Typowanie gali
Cały wywiad poniżej (za portalem MMA.pl):
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****