„Gdyby Gamrot wszedł, ta walka nie byłaby tak duża” – Islam Makhachev wdzięczny Alexandrowi Volkanovskiemu za wejście na zastępstwo na UFC 294
Islam Makhachev uważa, że zamiana Charlesa Oliveiry na Alexandra Volkanovskiego w walce wieczoru UFC 294 uczyniła ją jeszcze ciekawszą.
W zeszłym tygodniu połowa walki wieczoru gali UFC 294 w Abu Zabi uległa zmianie – nowym przeciwnikiem mistrza kategorii lekkiej Islama Makhacheva został rozdający karty w wadze piórkowej Alexander Volkanovski, który zastąpił kontuzjowanego Charlesa Oliveirę.
W licznych wywiadach, jakich udzielił po zaakceptowaniu walki, Australijczyk przyznawała, że może okoliczności nie są idealne – wszak bierze ten pojedynek w zasadzie z kanapy – ale na takie momenty przygotowywał się przez kilkanaście lat swojej kariery.
Jak się okazuje, podobnie do tematu podchodzi Islam Makhachev.
– Myślę, że jest w dobrej formie – powiedział Dagestańczyk, zapytany w rozmowie ze Sport24 o Volkanovskiego. – Podobnie jak jak, jest cały czas w treningu. Zawodnicy na tym poziomie trenują cały czas. Jeśli jesteś jednym z najlepszych na świecie, nie robisz sobie przerw. Cały czas jesteś w treningu. Pewne rzeczy mogą cię od tego odciągać, ale to twoja praca. Cały czas w tym siedzisz.
Do pierwszej walki obu zawodników doszło w lutym tego roku w Perth. Makhachev pokonał Volkanovskiego jednogłośną decyzją sędziowską, choć Australijczyk zawiesił mu poprzeczkę bardzo wysoko. Nie brak nawet opinii, że to on powinien był skończyć zawody w glorii zwycięzcy.
– Są pewne elementy, które poprawiłem – powiedział Islam. – Oglądałem tę walkę. Popełniłem sporo błędów, choć wynikały one także z tego, że nie byłem w najlepszej formie, bo nie zdążyłem się w pełni zregenerować (po ścinaniu wagi). Błędy były wynikiem zmęczenia.
Gdy jednak gruchnęły wieści i urazie Charlesa Oliveiry – rozciął łuk brwiowy – Islam Makhachev w pierwszej chwili spodziewał się, że na zastępstwo wejdzie Mateusz Gamrot. Tak się jednak nie stało. Matchmakerzy UFC szybko doszli bowiem do porozumienia właśnie z Alexandrem Volkanovskim.
Dagestańczyk nie ukrywa, że jest Australijczykowi wdzięczny za zaakceptowanie propozycji.
– Gdyby, dla przykładu, Gamrot wszedł, ta walka nie byłaby tak duża – ocenił. – Ale jako że wziął ją Volkanovski, to nawet dzisiaj napisali nawet do mnie koledzy: „Już skończyłeś Oliveirę i nie spodziewaliśmy się niczego innego, więc nie planowaliśmy przyjeżdżać, ale teraz gdy zmienił się rywal, chcemy zobaczyć twoją walkę z Volkanovskim”.
– Pytali o bilety, ale żadnych biletów nie da się już nigdzie dostać.
Gamer nadal utrzymał status rezerwowego. Przebywa już w Abu Zabi, gdzie w piątek zbije wagę do mistrzowskiego limitu 155 funtów, do ostatniej chwili pozostając w gotowości na wypadek, gdyby któremuś z bohaterów walki wieczoru powinęła się noga na ostatniej prostej przed galą.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.