„Gamrot jest silny jak sku*wysyn!” – koledzy z ATT pod wrażeniem tężyzny Mateusza Gamrota!
Mateusz Gamrot opowiedział o potencjalnym powrocie do wagi piórkowej, wyjaśniając, dlaczego w najbliższym czasie takowego nie planuje.
W grudniu 2018 roku po kilkumiesięcznych przygotowaniach do ścięcia wagi rozdający wówczas karty w 70 kilogramach KSW Mateusz Gamrot przeszedł do kategorii piórkowej, sięgając po drugie złoto. Na pełnym dystansie pewnie pokonał wówczas Klebera Koike Erbsta.
Od tamtego czasu jak bumerang wraca temat potencjalnych występów Gamera w kategorii piórkowej. Głosy takie nasiliły się po przegranym debiucie Polaka w UFC – wydawało się bowiem, że Guram Kutateladze, który zadał mu wówczas pierwszą w karierze porażkę, był silniejszy fizycznie od naszego reprezentanta.
Ostatnimi czasy temat jednak ucichł – a to oczywiście za sprawą dwóch efektownych zwycięstw Mateusza Gamrota, który w kwietniu znokautował Scotta Holtzmana, a w lipcu ekspresowo poddał Jeremy’ego Stephensa.
Natomiast podczas podcastu Punchin in with ATT, w którym gościł Gamer, powrócono do tematu potencjalnego powrotu Polaka do 145 funtów…
– Teraz skupiam się tylko na wadze lekkiej – powiedział Mateusz. – Jeśli wejdę na szczyt i dostanę naprawdę dobrą ofertę walki w wadze piórkowej, może się na to zdecyduję.
– To oczywiście marzenie, ale to byłaby podobna sytuacja jak w KSW. Zdobywam pas w wadze lekkiej, jestem mistrzem. A potem szef (Dan Lambert) wysyła mi wiadomość, że „hej, mamy ofertę na walkę o pas w piórkowej!”. Dobra, jedziemy, zrobię wagę.
– Teraz jednak uważam, że nie byłoby to dobre, bo moja waga cały czas wynosi około 175 funtów (79 kg). Moim zdaniem czasami nie jest dobrze ścinać za dużo wagi. Twoje ciało czasami nie jest w stanie tak szybko zregenerować się przed walką. Czasami jest więc lepiej mniej ściąć, żeby twoja forma w walce była dobra.
– Czy czujesz, że w 155 funtach wszyscy są od ciebie silniejsi? – zapytał menadżer Polaka Dan Lambert.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Nie wszyscy – odparł kudowianin. – Nie wszyscy. Czasami czuję to u naprawdę dobrych gości, ale czuję się tu naprawdę dobrze. Myślę, że to moja kategoria.
– Pytam, bo rozmawiam z gośćmi, którzy trenują z tobą codziennie i mówią, że „Gamrot jest silny jak skurwysyn” – wyjaśnił Lambert. – „Koleś jest kurewsko silny!”. A zatem skoro nie ustępujesz gościom siłowo, po co schodzić niżej?
– Rozumiem, jeśli ktoś jest mały, nie ma zasięgu ramion, wszyscy są od niego silniejsi, czuje się tam słaby. Ok, może jesteś w złej kategorii i powinieneś zejść niżej. Ale jeśli tego nie czujesz?
Czwarty pojedynek w oktagonie amerykańskiego giganta szlifujący od kilku tygodni formę w American Top Team Mateusz Gamrot stoczy 18 grudnia w ramach gali UFC Fight Night w Las Vegas. Jego przeciwnikiem będzie sklasyfikowany na 11. miejscu w rankingu wagi lekkiej Diego Ferreira
Cały podcast poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.