Frankie Edgar: „9 lipca pojawi się mistrz dwóch dywizji – i nie będzie nazywał się Conor McGregor”
Frankie Edgar opowiada o rewanżowym starciu z Jose Aldo oraz ewentualnym przejściem do kategorii koguciej.
W przeszłości Frankie Edgar – były mistrz kategorii lekkie, obecnie rywalizujący w piókowej – wspominał, że nie miałby większych problemów ze ścięciem wagi do kategorii koguciej, a jego trener wręcz zapowiadał, że ten zamierza powalczyć o pas do 135 funtów, ale główny zainteresowany studzi te zapędy.
Nie chcę wybiegać myślami za bardzo do przodu.
– stwierdził Edgar podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku przed galą UFC 200, na której powalczy z Jose Aldo o tymczasowy pas mistrzowski.
Wygląda na to, że do której kategorii nie przejdę, ludzie mówią mi, żebym szedł niżej. Najpierw jednak chcę zdobyć pas 145 funtów. Potem zobaczymy. To będzie trudne, żeby przejść i być mistrzem trzech dywizji.
Amerykanin, który od dawna celował w walkę z dzierżącym pas mistrzowski kategorii piórkowej Conorem McGregorem, nie ukrywa, że tymczasowy pas nie ma dla niego większego znaczenia. Chce ten właściwy.
Pas tymczasowy to nie to samo, chcemy prawdziwy. Jeśli Conor kiedykolwiek powróci do piórkowej, będę gotowy. Będę gotowy i tym razem będzie inaczej, wrócę do domu z pasem. Ta walka (z Aldo) to tak naprawdę starcie o pas pierwszego pretendenta. Tak to trzeba określić. Ale mam przeczucie, że Conor może nigdy nie wrócić do 145 funtów, więc z czasem ten pas stanie się właściwym.
Edgar i Aldo pierwszy raz zmierzyli się w lutym 2013 roku, gdy Brazylijczyk po relatywnie wyrównanej walce zwyciężył na kartach sędziowskich. Do tamtego starcia Amerykanin podchodził po dwóch porażkach w walkach mistrzowskich w kategorii lekkiej, ale teraz, będąc na fali pięciu zwycięstw, przekonuje, że jego podejście jest zupełnie inne.
Zdecydowanie staram się teraz bardziej poszukiwać skończenia. Nie jest o to oczywiście łatwo, walcząc z najwyższej klasy rywalami, z jakimi walczę. Ale skończyłem trzy z ostatnich walk i chcę wyjść tam i zastopować Aldo, żeby nie doszło tym razem do decyzji.
Bycie mistrzem dwóch dywizji to coś, co próbuję osiągnąć od czasu pierwszej wali z Aldo. 9 lipca pojawi się mistrz dwóch dywizji, a jego imię to nie Conor McGregor.