Frank Mir wpada na dopingu
Frank Mir dołącza do coraz dłuższej listy zawodników, którzy nie przeszli kontroli antydopingowej, padając ofiarami współpracy UFC z USADA.
Organizacja UFC poinformowała o otrzymaniu notyfikacji od Amerykańskiej Agencji Antydopingowej o wpadce dopingowej Franka Mira przy okazji gali UFC Fight Night 85 w Australii, na której Amerykanin przegrał z Markiem Huntem.
Poniżej treść komunikatu organizacji:
Organizacja UFC została dzisiaj powiadomiona, że Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) poinformowała Franka Mira o potencjalnym naruszeniu polityki antydopingowej wynikającym z próbki pobranej w trakcie rywalizacji (in-competition) w dniu jego walki 20 marca 2016 roku w Brisbane w Australii.
USADA, niezależna jednostka administrująca Politykę Antydopingową UFC, zajmie się wynikami oraz odpowiednią ich oceną w sprawie dotyczącej Mira. Należy zaznaczyć, że w myśli polityki antydopingowej UFC wszystkim zawodnikom przysługuje pełny i uczciwy proces, zanim jakiekolwiek sankcje zostaną nałożone.
Dodatkowe informacje będą dostarczone w odpowiednim czasie wraz z postępem sprawy.
Rezultat walki – czyli zwycięstwo Hunta przez nokaut – zostanie oczywiście podtrzymany. Mir ma możliwość apelacji, co – po ostatnim casusie Yoela Romero – UFC nawet specjalnie zaznaczyło w powyższej nocie.
Standardowo zawieszenie USADA wynosi w takich sytuacjach dwa lata, co dla 36-letniego Franka Mira mogłoby oznaczać zakończenie sportowej kariery.
Komentarze: 1