Francisco Trevino poniesie konsekwencje odepchnięcia sędziego
UFC bardzo nie lubi, gdy ktoś podnosi rękę na sędziów. Już niedługo Meksykanin przekona się o tym na własnej skórze.
Francisco Trevino (12-2) podczas niedawno zakończonej gali UFC 192 otrzymał szansę zweryfikowania skali talentu 19-letniego Sage Northcutta (6-0). Test, mimo że bardzo krótki, bo zaledwie 57-sekundowy, wypadł bardzo pozytywnie dla Amerykanina. Nastolatek z Teksasu w spektakularny sposób obalił Trevino, a następnie zasypał uderzeniami. Sędzia Herb Dean nie miał żadnych wątpliwości, że Sitkayan nie ma najmniejszych szans na skuteczny powrót do walki i zakończył egzekucję. Meksykanin, zamiast grzecznie podziękować za oszczędzenie trochę zdrowia, był wściekły na arbitra i pozwolił sobie go odepchnąć. To, oczywiście, musiało spotkać się z konsekwencjami, które, na konferencji prasowej po gali, zapowiedział Dave Sholler:
Absolutnie nieakceptowalne jest podnoszenie ręki na kogokolwiek, kto nie jest twoim przeciwnikiem w oktagonie. Niedobrze, że do tego doszło. Rozumiem, że był sfrustrowany niezrobieniem wagi i dominacją Sage’a, ale to nie może być usprawiedliwieniem. W poniedziałek będzie miała posiedzenie komisja zajmująca się sprawami dyscyplinarnymi, która zajmie się tym problemem. Takie zachowanie jest nieakceptowalne.
Biorąc pod uwagę, jak skończył Jason High, ostatni pracownik UFC, który pozwolił sobie odepchnąć sędziego (zwolniony, przygarnięty przez WSOF), to Francisco Trevino może zacząć rozglądać się za nową robotą i twitty sugerujące, że ludzkie wcielenie Kena uderzało łokciami w tył jego głowy, nic mu nie pomogą.