Francis Ngannou i Fabricio Werdum chcą walki z Cainem Velasquezem
Rozpędzony świetną serią zwycięstw Francis Ngannou oraz były mistrz Fabricio Werdum chcą skrzyżować rękawice z Cainem Velasquezem.
Były mistrz kategorii ciężkiej Cain Velasquez, który powoli dochodzi do pełnej formy po przeprowadzonej na początku roku operacji przypiłowania kości celem zrobienia miejsca dla nerwu kulszowego, cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem ze strony innych zawodników kategorii ciężkiej, rzucających mu raz za razem wyzwania.
Poza regularnie wyrażającym gotowość do czwartej walki z reprezentantem American Kickboxing Academy Juniorem dos Santosem, meksykański Amerykanin znalazł się też na celowniku dwóch innych zawodników – Francisa Ngannou i Fabricio Werduma.
Następnym rywalem, którego chcę, jest Cain Velasquez.
– powiedział w rozmowie z TMZ.com Kameruńczyk.
Ostatnią walkę stoczyłem miesiąc temu, więc chcę teraz powrócić i walczyć z Cainem. Aby osiągnąć sukces, musisz bić się z zawodnikami, którzy osiągali sukcesy.
Sytuacja Ngannou nie jest jednak jasna. Wyraża on co prawda od kilku tygodni gotowość do pójścia w tany z Alistairem Overeemem oraz wspomnianymi Juniorem dos Santosem i Cainem Velasquezem – teraz koncentrując się na tym ostatnim – ale gdy po gali UFC 209 Reem przyznał, że z wielką chęcią stanąłby naprzeciwko Kameruńczyka, Dana White stwierdził, że UFC ma wobec niego inne plany na lato.
Ngannou znajduje się na fali pięciu kolejnych wiktorii, wszystkich przed czasem. Jest sklasyfikowany na 5. miejscu w rankingu kategorii ciężkiej i uchodzi za jej wielką nadzieję.
Poza nim do rewanżu z Velasquezem garnie się też Werdum, o czym poinformował dziennikarz Brett Okamoto, powołując się na menadżera Brazylijczyka Aliego Abdelaziza.
Per Fabricio Werdum's manager @AliAbdelaziz00, Werdum told UFC he's willing to face Cain Velasquez at UFC 211 or 212. Thinks it makes sense.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) March 9, 2017
Za menadżerem Fabricio Werduma, Alim Abdelazizem. Werdum powiedział UFC, że jest gotowy zmierzyć się z Cainem Velasquezem na UFC 211 lub UFC 212. Uważa, że ma to sens.
Obu zawodników zestawiano już czterokrotnie. W listopadzie 2014 roku Velasquez zmuszony był wycofać się z powodu kontuzji kolana. Obaj spotkali się finalnie w czerwcu 2015 roku podczas gali UFC 188 w Meksyku – Brazylijczyk strącił wówczas Amerykanina z tronu, dusząc go w trzeciej rundzie. Rewanżowe starcie przygotowano na luty zeszłego roku, a następnie na grudzień – za pierwszym razem Velasquez doznał kontuzji pleców, za drugim nie został dopuszczony przez Komisję Sportową.
Vai Cavalo miał na majowej gali UFC 211 w Dallas skrzyżować pięści z Benem Rothwellem, ale ten nie przeszedł kontroli dopingowej i najprawdopodobniej – bo oficjalnie nie zostało to jeszcze potwierdzone – wypadł z walki.
*****
