Floyd o walce z Conorem: „Za wszystkich czarnych na świecie”
Floyd Mayweather Junior zapowiedział, że po rzekomo rasistowskich komentarzach Conora McGregora jego walka z Irlandczykiem nabiera nowego znaczenia.
Czterodniowa trasa promująca walkę Floyda Mayweathera Juniora z Conorem McGregorem dobiegła końca już kilka tygodni temu, ale jej echa nadal rozbrzmiewają. Szczególnie te uznane za kontrowersyjne – a wśród takowych nie można pominąć rzekomo rasistowskich komentarzy Irlandczyka, które wywołały wówczas nie lada rejwach. O nie właśnie w najnowszym wywiadzie podpytano usuniętego w ostatnich dniach na medialny margines – a w zasadzie zepchniętego tam przez konflikt Paulie Malignaggiego z Notoriousem – Mayweathera Juniora.
Po prostu nie podobało mi się, gdy określił nas mianem małp.
– powiedział w rozmowie z ESPN Amerykanin.
Uważam, że to był totalny brak szacunku. Nazwał nas małpami. Nie podobał mi się to. Nie wściekłem się i straciłem panowania, ale nie podobało mi się to.
Przeszli mi przez głowę nasi wszyscy liderzy. Martin Luther King, Malcolm X. Stali w pierwszej linii walki za mnie, za moją rodzinę i wszystkich, których kocham. Jak mówiłem już wcześniej,
to się nadal dzieje. Ale jestem silny, jestem mądry, jestem cierpliwy. 26 sierpnia będę taką samą osobą – mądrą, silną i cierpliwą. Zobaczymy, czy 26 sierpnia też nazwie nas małpami.
Zapytany, czy podejście McGregora stanowi dla niego dodatkową motywację podczas obozu przygotowawczego, zaprzeczył.
To bez różnicy. Ale teraz jest to walka o coś. Za wszystkich Amerykanów. Za wszystkich czarnych na świecie.
Irlandczyk odnosił się już wcześniej do oskarżeń o rasizm, przekonując, że są kompletnie idiotyczne.
*****
Paulie Malignaggi o Conorze McGregorze: „Wtedy właśnie zdałem sobie sprawę, jaki z niego ku*as”