Conor McGregor vs. Floyd Mayweather Jr.

Firas Zahabi zdradza taktykę, jaka może pomóc McGregorowi w walce z Mayweatherem

Firas Zahabi jest daleki od faworyzowania Conora McGregora w starciu z Floydem Mayweatherem Jr., ale nie znaczy to, że całkowicie go skreśla.

Tylko najzagorzalsi fani Conora McGregora, fantaści i ludzie z jego rodziny i otoczenia zdają się nie skreślać go w bokserskim boju z jednym z najlepszych pięściarzy w historii, Floydem Mayweatherem Juniorem.

Podczas gdy bowiem Amerykanin przez cały życie do perfekcji doprowadzał wycinek sztuki walki, jakim jest boks, Irlandczyk kopał, obalał, bronił się przed obaleniami, walczył w parterze. Wchodząc do królestwa Mayweathera, na papierze nie ma żadnych szans.

Jednak lubujący się w analizach najciekawszych walk uznany trener Tristar Firas Zahabi uważa, że zaprzęgając odpowiednią taktykę, McGregor może napsuć Mayweatherowi znacznie więcej krwi, niż ktokolwiek – poza wspomnianym grupami faworyzującymi Irlandczyka – się spodziewa. W jaki sposób?

(W boksie) nie możesz klinczować, ale klincz się zdarza.

– powiedział Zahabi w analizie walki zamieszczonej na YouTube.

(McGregor) posiada ten klinczerski bieg, który może wbić, a którego to Mayweather nie musiał rozwijać w tym sporcie. Gdybym więc był trenerem McGregora, powiedziałbym mu, żeby związywał Mayweathera tak często, jak to możliwe, ściągał jego głowę, deptał jego stopy, uderzał kolanami w kolana, spychał go na liny, przenosił walkę do zwarcia jak najczęściej. Potraktował go fizycznością.

Mayweather jest o wiele mniejszy od Conora McGregora – gdy McGregor pójdzie przed siebie i spróbuje go uderzyć, będzie się odchylał, przepuszczał ciosy, bronił ich, kontrował. Oczywiście, że musisz próbować go uderzyć. To w końcu walka bokserska. Ale spędziłbym masę czasu na brudnym boksie z Mayweatherem – chwytając jego głowę, uderzając podbródkowymi, robiąc rzeczy, które są na pograniczu zasad. Nie łamią zasad, ale sędzia musi podejść i rozdzielić zawodników. Sędzia będzie musiał ingerować i ratować Mayweathera.

Zahabi jest przekonany, że takie podejście do walki wytrąciłoby Mayweathera z rytmu i zasiało ziarno niepewności w jego głowie.

Złap go, rzuć nim, przewróć go na deski, rób rzeczy na granicy zasad.

– powiedział.

Zmuś go, żeby zaczął się zastanawiać: „Co to ma być? Jak mam walczyć na chwyty z tym gościem? Nie wiem, co to nachwyt, nie wiem, co to podchwyt. Nie wiem, co to za rodzaj klinczu”.

I zmęczysz go tym. Zmęczysz go klinczem. Jeśli nie trenowałeś dużo klinczu w swoim życiu, będzie to dla ciebie ekstremalnie męczące.

Po określonym czasie klinczu pojawia się kwas mlekowy. Twoje mięśnie mają mniej dynamiki, nie są tak eksplozywne. I nagle, próbując wyprowadzać cios, czujesz, że coś jest nie tak. Zróbcie 100 pompek i potem popracujcie na worku. Poczujecie, że czucie mięśniowe jest zupełnie inne.

Czy Irlandczyk skorzysta z porad Zahabiego – nie wiadomo. Wiadomo, że w mediach społecznościowych w żaden sposób nie sugeruje, że rozegra pojedynek w ten właśnie sposób, publikując głównie zdjęcia prostych, sierpów i podbródkowych.

Z drugiej jednak strony, nie zapominajmy, że przed rewanżowym starciem z Natem Diazem na żadnym z opublikowanych nagrań/zdjęć z przygotowań nie wyprowadził lowkinga – a z tej właśnie techniki uczynił swoją główną broń, która zaprowadziła go do zwycięstwa.

*****

Doniesienia: pierwsza wspólna konferencja Conora i Floyda za 2 tygodnie na Wembley

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button