FENPolskie MMA

FEN 58: Bartnik vs. Jędraszczyk 2 – wyniki i relacja na żywo

Wyniki i relacja na żywo z gali FEN 58 w Częstochowie, którą zwieńczył rewanż Wawrzyńca Bartnika z Jackiem Jędraszczykiem.

W walce wieczoru mistrz wagi półśredniej Wawrzyniec Bartnik (11-4) szybko doznał kontuzji, ale jeszcze w pierwszej rundzie znokautował Jacka Jędraszczyka (9-5), rewanżując mu się za porażkę sprzed dwóch lat. Pełna relacja z pojedynku i nagranie nokautu – tutaj.

Gracjan Miś (5-2) rozdawał karty od początku co-main eventu z Michałem Borowskim (4-1) – traktował rywala szybkimi ciosami, następnie dobrze broniąc się przed jego próbami zapaśniczymi na siatce. Gdy walka trafiła w dystans, Miś potraktował Borowskiego kapitalnym podbródkiem, posyłając go na deski. Rzucił się następnie za naruszonym rywalem z serią uderzeń, ale ten przetrwał. Sędzia jednak z czasem, gdy Miś zneutralizował próbę balachy, przerwał pojedynek, wzywając lekarza. Ten orzekł, że Borowski nie nadaje się do dalszej walki z uwagi na uszkodzenia szczęki czy też uzębienia. Wiktoria Misia stała się faktem.

Wiktorią tą, czwartą z rzędu pod egidą FEN, Gracjan Miś utorował sobie drogę do pojedynku o pas mistrzowski wagi piórkowej.

Krystian Szczęsny (6-2) dał kapitalny występ w starciu z Oskarem Herczykiem (9-6). Od początku smagał rywala różnorodnymi kopnięciami – lowkingami, frontalami na korpus, okrężnymi na głowę. Regularnie mieszał też ustawienie. Herczyk próbował również odgryzać się kopnięciami, ale nie notował tylu sukcesów.

Dwukrotnie szybkie, niesygnalizowane kopnięcia na głowę śmignęły tuż obok głowy Herczyka. Przy trzecim podejściu – było to raczej brazylijskie kopnięcie – Herczyk obniżył ręce, spodziewając się frontala – tymczasem Szczęsny trafił w głowę, okrutnie naruszając rywala. Doskoczył do niego z ciosami, posyłając Herczyka na deski. Ten co prawda wrócił na nogi i nawet spróbował odpowiedzieć zza gardy, ale Szczęsny dobił go srogim hakiem na korpus.

Dla debiutującego pod sztandarem FEN Krystiana Szczęsnego była to czwarta wygrana z rzędu. Jego menadżer i matchmaker Babilonu ogłosił, że dostanie on teraz pojedynek o pas wagi półśredniej tejże organizacji.

Powracający do akcji po 10-letniej przerwie Jacek Czajczyński (7-9-1) przez całą pierwszą rundę atakował Mateusza Olecha (5-1), ale miał problemy z dosięgnięciem górującego nad nim gabarytami rywala. Olech pracował po łuku, kąsając nacierającego Czajczyńskiego prostymi. Mocno rozbił głowę Jacka, ale ten tempa nie zwalniał, cały czas atakując. Tu i ówdzie zresztą trafiał jakimiś sierpami w półdystansie.

Druga odsłona była podobna, choć presja ze strony Czajczyńskiego jeszcze wzrosła. Częstochowianin trafiał częściej niż w rundzie drugiej, ale nadal to walczący ze wstecznego – chwilami dający nogi za pas – Olech był jednak skuteczniejszy. Nie był jednak w stanie wypracować sobie takiego szacunku u leciwego weterana, aby spowolnić jego natarcia.

W trzeciej odsłonie obraz walki nie uległ większej zmianie. Czajczyński nacierał, ale miał problemy z dosięganiem Olecha – a ten robił, co mógł, aby unikać półdystansu, jednocześnie kąsając przeciwnika prostymi. W końcówce jednak Jacek miał dobry moment, dosięgając Mateusza seria dobrych ciosów. Ten zmuszony był ponownie salwować się ucieczką.

Sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Mateusza Olecha.

Początek walki pomiędzy powracającym do akcji po 7-letniej prawie przerwie Michałem Bobrowskim (8-1) i Michałem Pietrzakiem (12-8-1) był bardzo uważny. Pietrzak był skuteczniejszy, dwukrotnie trafiając Bobrowskiego prawym sierpowym. Zgniatacz trafił bezpośrednim lewym sierpem. Proste ze strony Bobra. Walka była jednak bardzo wyrachowana, nikt nie podejmował większego ryzyka. Soczysty prawy krzyżowy po kiwce lewym w wykonaniu Pietrzaka wszedł czysto. Odczuł to Bobrowski, ale szybko doszedł do siebie. Z czasem odgryzł się jabem, ale w kolejnych wymianach znów to Pietrzak był skuteczniejszy. Był wyraźnie szybszy od rywala. W końcówce rundy ponownie prawy wylądował na głowie Bobrowskiego. Pietrzak poszukał obalenia, ale Bober wybronił się, traktując jeszcze rywala ładnym łokciem na rozerwanie. W ostatnich sekundach Bober popracował jeszcze kopnięciami na korpus i głowę.

Początek drugiej odsłony należał do Pietrzaka, który świetnym prawym skontrował kopiącego Bobrowskiego, ale z czasem stery walki zaczął przejmować ten ostatni. Bober pracował dobrze prostymi, grzmotnął dobrym kopnięciem na głowę, zaczął spychać Pietrzaka do defensywy. Jednak w pojedynczych akcjach nadal to Pietrzak trafiał częściej – przede wszystkim prawym krzyżowym.

Zgniatacz sfinalizował obalenie, ale Bober szybko wrócił na nogi, jeszcze na rozerwanie traktując przeciwnika uderzeniami. Ostatnia minuta toczyła się w klinczu przy siatce, gdzie Pietrzak trzymał Bobrowskiego. Traktował go kolanami na uda, a ten odgryzał się krótkimi łokciami.

Na początku rundy trzeciej Pietrzak sfinalizował obalenie, przez prawie dwie minuty trzymając rywala na dole. Jednak to Bobrowski był aktywniejszy w ofensywie, bijąc łokciami za plecy – i kilka razy dobrze trafiając. W końcu Bober zdołał zerwać się na nogi. Na moment sam przewrócił Pietrzaka, ale ten szybko się wydostał, następnie przez prawie dwie minuty męcząc Bobrowskiego z góry.

Sęziowie wskazali niejednogłośnie na Michała Pietrzaka w stosunku 2 x 29-28, 28-29.

Niepokonany Michał Hir (3-0) od razu ruszył wściekle na Macieja Kalicińskiego (7-7), gdzie rozpuścił bomby, potężnym prawym nokautując rywala, który zastygł na kolanach, bez życia. Kolejnymi uderzeniami Hir dobił niezdolnego już do walki przeciwnika.

Konrad Delekta w pojedynku na zasadach kickbokserskich w małych rękawicach popisał się spektakularnym nokautem obrotowym backfistem na Patryku Raschu.

W pierwszym zawodowym starciu gali Szymon Christ (2-1) po pełnym kotłów parterowych widowisku – raz jeden trafiał na górę, raz drugi – poddał w pierwszej rundzie Sebastiana Szwedę (4-6), rewanżując mu się za porażkę z 2023 roku.

Wyniki FEN 58

Walka wieczoru

77,1 kg: Wawrzyniec Bartnik (11-4) pok. Jacka Jędraszczyka (9-5) przez KO (ciosy), R1

Co-main event

65,8 kg: Gracjan Miś (5-2) pok. Michała Borowskiego (4-1) przez TKO (podbródek), R1

Karta główna

77,1 kg: Krystian Szczęsny (6-2) pok. Oskara Herczyka (9-6) przez KO (kopnięcie na głowę, hak na korpus), R1
120,2 kg: Mateusz Olech (5-1) pok. Jacka Czajczyńskiego (7-9-1) jednogłośną decyzją
83,9 kg: Michał Pietrzak (12-8-1) pok. Michała Bobrowskiego (8-1) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)
70,3 kg: Michał Hir (3-0) pok. Macieja Kalicińskiego (7-7) przez KO (prawy sierp), R1
91,2 kg: Konrad Delekta pok. Patryka Rascha przez KO (obrotowy backfist), R1 – kickboxing

Karta wstępna

83,9 kg: Szymon Christ (2-1) pok. Sebastiana Szwedę (4-6) przez poddanie (RNC), R1
70,3 kg: Aleksander Szmaj (6-2) pok. Oskara Bugę (3-3) jednogłośną decyzją – zasady półzawodowe

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button