Fantastyczna walka! Tomasz Romanowski pokonał Radosława Paczuskiego!
W eliminatorze do walki o złoto wagi średniej Tomasz Romanowski po kapitalnym widowisku pokonał niejednogłośnie Radosława Paczuskiego.
W co-main evencie gali KSW 78 w Szczecinie Tomasz Romanowski (18-8) po niezwykle bliskim starciu zadał pierwszą w karierze porażkę Radosławowi Paczuskiemu (5-1).
Romanowsk rozpoczął spokojnie, starając się wciągnąć Paczuskiego na kontrę. Warszawiak odpalił kopnięcie na głowę! Było blisko. Radek postraszył rywala frontalem. Nikt nie forsował tempa. Stargardzianin przestał jednak oddawać pole. Ruszył z szarżą, trafiając krótkim lewym. Dużo kiwek, przyruchów z obu stron.
Ostra wymiana! Obaj jednak przeszyli ciosami powietrze. Niskie kopnięcie za niskie kopnięcie. Ładny zewnętrzny lowking autorstwa Tomka doszedł celu. Romanowski spróbował ostrego ataku z lewym, ale Paczuski świetnie uskoczył.
Ostra wymiana! Śliczny kontrujący podbródek w wykonaniu Radka. W kolejnej wymianie czystych uderzeń już zabrakło. Warszawiak uszedł przed ostrą szarżą stargardzianina. Ładna kombinacja Paczuskiego. Frontal także doszedł celu, ale… Chwilę potem Romanowski okrutnie wstrząsnął rywalem potężnym lewym sierpem! Uśmiechnął się szelmowsko!
Kolejna wymiana – i znów Romanowski trafił mocnymi ciosami. W końcówce Paczuski poszukał kopnięcia na głowę, ale garda Tommy’ego była na miejscu.
Radek rundę drugą rozpoczął od mocnego lowkinga. Chwilę potem… Posłał Romanowskiego na deski srogim krosem! Stargardzianin natychmiast wrócił na nogi, ale tam warszawiak dopadł go z kolejnymi bombami! Romanowski jednak odpowiedział! Co za wymiany, bomba za bombę! Obaj trafili! Obaj jednak przetrwali. Po wszystkim aż przybili sobie piątkę.
Romanowski podkręcił nieco tempo, próbując zamknąć Paczuskiego na ogrodzeniu. Ten jednak dobrze orbitował, świetnie opędzając się od rywala lowkingami. Grzmotnął też stargardzianina doskonałym kontrującym kolanem na głowę.
Jednak chwilę potem… Romanowski ściął Paczuskiego z nóg potężnym lewym! Rzucił się z furią na okrutnie naruszonym rywalem, dosięgając go jeszcze kilkoma uderzeniami! Paczuski przetrwa jednak piekielnie trudne chwile i walka wróciła na środek klatki.
W dystansie Paczuski regularnie trafiał lowkingami, ale Romanowski rozpuszczał mordercze sierpy, tu i ówdzie trafiając. Warszawiak polował też nieustannie na kontrujące kolana na głowę, po których dokładał też chętnie krótki prawy. W samej końcówce rzeczonym prawym trafił mocno.
Trzecią odsłonę Radek rozpoczął od kolejnego mocnego wewnętrznego lowkinga. Romanowski oddawał pole, być może próbując wciągnąć rywala na jakąś kontrę. Kolejny lowking warszawiaka. Ładny podbródek w wykonaniu Paczuskiego – Romanowski odpowiedział sierpami.
Śliczny kros z doskokiem autorstwa Radka. Tomek wywierał presję. Paczuski był jednak skuteczniejszy, aktywniejszy. Stargardzianin poszukał kombinacji, ale warszawiak świetnie ją przepuścił. W wymianie Romanowski trafił jednym z sierpów. Kolejny kros doszedł głowy Tomka. Połowa rundy.
Paczuski trafił lowkingiem. Nadal dobrze orbitował, nie dając się ustawić nacierającemu Romanowskiemu. Obaj przestrzelili w zwarciu. Romanowski spróbował obalenia w kontrze, ale Paczuski dobrze się wybronił. Kolejny bardzo ładny kros Radka. Kolano i cios, kolano i cios – dobre akcje warszawiaka.
Jeszcze jeden śliczny krzyżowy w wykonaniu Paczuskiego.
Sędziowie nie byli jednogłośnie. Wskazali ostatecznie na Tomasza Romanowskiego w stosunku 2 x 29-28, 28-29. Stargardzianin odniósł tym samym już piąte zwycięstwo z rzędu, które prawdopodobnie zagwarantuje mu walkę o tytuł mistrzowski kategorii średniej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.