KSWPolskie MMA

Fajerwerków nie stwierdzono! Ivan Vitasović pokonał Filipa Stawowego na KSW 94

Ivan Vitasović odniósł premierowe zwycięstwo pod sztandarem KSW, pokonując na pełnym dystansie Filipa Stawowego na KSW 94.

Ivana Vitasovicia (13-6-1) pokonał Filipa Stawowego (10-5) podczas gali KSW 94 w trójmiejskiej Ergo Arenie.

Vitasović rozpoczął walkę lepiej, trafiając ładnym prawym w kontrze. Poprawił podobnym. Stawowy starał się wywierać presję. Chorwat popracował lewym prostym. Lowking Vitasovicia. Ostra wymiana – Chorwat skuteczniejszy, ale Polak niewzruszony. Minęła minuta walki.

Filip skrócił dystans, trafiając w kombinacji ładnym lewym. Nasz zawodnik chętnie spychał rywala do defensywy. Mocny lowking Vitasovicia. Stawowy odpowiedział ciosami. Chorwat spróbował obalenia, ale Polak ładnie wybronił się, choć pozostał na siatce. Krótkie ciosy Chorwata. Z czasem Filip przestawił rywala i sam ustawił go plecami na ogrodzeniu.

Polski zawodnik pracował okolicznościowo krótkimi kolanami na uda. Chorwat trafił przypadkowym kolanem w krocze. Walka została na moment przerwana.

Wznowiono ją w tej samej pozycji – Stawowy wciskał Vitasovicia w ogrodzenie. Polak pracował nad obaleniem… Ładny rzut! Stawowy przewrócił przeciwnika, trafiając od razu do pozycji bocznej. Półtorej minuty do końca pierwszej rundy.

Filip skupiał się jednak na kontroli, nie zrzucając żadnego uderzenia. Na minutę przed końcem Ivan świetnie wrócił na nogi, ustawiając Stawowego na ogrodzeniu. Poszukał krótkich uderzeń, ale z czasem silny fizycznie Polak zdołał odwrócić pozycję.


PEŁNE WYNIKI KSW 94


W samej końcówce doszło do krótkich wymian po rozerwaniu, ale Stawowy znów skleił się do Vitasovicia. Runda pierwsza dobiegła końca.

Odsłonę drugą Vitasović rozpoczął od lowkinga. Stawowy spróbował klinczu, ale Chorwat zerwał się, w dystansie trafiając kolejnymi lowkingami. Polak znów spróbował klinczu i tym razem dopiął swego – po raz kolejny bowiem Chorwat cofał się w linii na ogrodzenie. Zawodnicy zwarli się objęciach.

Filip pracował nad przeniesieniem walki do parteru, ale Ivan zachowywał czujność. Krótkie kolana Polaka. Chorwat zerwał uchwyt. W dystansie wrócił do okopywania mocno rozbitej już nogi Stawowego. Polski zawodnik wydawał się już nieco zmęczony. Trafił przypadkowo palcem w oko Chorwata. Walkę na moment przerwano.

Po wznowieniu Ivan od razu grzmotnął lowkingiem. Poprawił kolejnym. Ładny lewy sierp Chorwata. Kolejny lowking. Podbródek. Vitasović spróbował obalenia, ale Stawowy nie do ruszenia. Polak zamknął Chorwata na ogrodzeniu w klinczu. Tam jednak Ivan sprytnie gilotyną odwrócił pozycję. Dwie minuty do końca drugiej odsłony.

Ivan sprytnie zewnętrznym haczeniem przeniósł walkę do parteru, trafiając do gardy Filipa. Chorwat pracował krótkimi uderzeniami na korpus i głowę. Stawowy starał się przyciągać rywala, utrudniając mu wyprowadzanie ciosów. Utrzymał Polaka na dole do końca rundy, traktując go jeszcze kilkoma dobrymi uderzeniami.

Vitasović w trzecią odsłonę wszedł z kolejnymi lowkingami. Cofał się jednak w linii prostej i Stawowy wpadł w klincz. Zawodnicy próbowali nawzajem się obalać. Bez powodzenia póki co. Rozerwanie.

Prawy zamachowy Vitasovicia, który poprawia lowkingiem. Stawowy odpowiedział jednak mocnym krosem, rzucając Chorwata na ogrodzenie. Wpadł w klincz, szukając obalenia. Kolana z obu stron. Vitasović zerwał klincz, trafił lowkingiem. Szybko jednak walka ponownie trafiła do klinczu, gdzie wiele się nie działo. Pojedyncze kolana z obu stron, Stawowy wciskał rywala w siatkę. Na rozerwanie Vitasović trafił krosem. Lowking Chorwata. Middlekick. Lewy sierp. Kombinacja ciosów na rozerwanie klincz. Ivan znacznie skuteczniejszy.

Polak jednak nie do ruszenia. Nadal nacierał, szukając klinczu. W zwarciu to jednak Vitasović był skuteczniejszy. W końcówce zawodnicy rozpuścili jeszcze pięści. Chorwat był skuteczniejszy.

Sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Ivana Vitasovicia w stosunku 2 x 29-28, 30-27. Bilans Chorwata w KSW wynosi teraz 1-1.

Dla Filia Stawowego była to druga z rzędu porażka. W KSW stoczył cztery walki, wygrywając jedną.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Vitasović pokazal sie z dobre strony, nie tylko jako kickbokser ale w klincu radzil sobie super. widac ze juz odruchy ma.

    z calym szacunkiem ale schabowego to nie rozumiem. jak mozna tak wygladac bedac zawodowym sportowcem i ja wiem, mozna znalezc wiele przypadkow grubaskow, ale jesli mozna przytyrzymac diete zeby zyskac jakas przewge np. sily, wydajnosci, to czemu nie.

Dodaj komentarz

Back to top button