Edmen Shahbazyan zabrał głos po klęsce z Derekiem Brunsonem
Edmen Shahbazyan opublikował krótkie oświadczenie po porażce z Derekiem Brunsonem w walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas.
Nie tak swoją pierwszą w karierze walkę wieczoru wyobrażał sobie Edmen Shahbazyan. W drodze do sobotniej potyczki z Derekiem Brunsonem 22-latek snuł już mistrzowskie wizje, kalkulując, ileż to jeszcze czasu pozostało mu, aby zdetronizować Jon Jonesa jako najmłodszego championa w dziejach organizacji.
Tymczasem rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Edmen Shahbazyan został sponiewierany przez Dereka Brunsona, przegrywając przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie.
Po walce mający ormiańskie korzenie Amerykanin nie udzielał żadnych wywiadów, będąc przetransportowanym do szpitala. W niedzielę zamieścił natomiast krótki wpis w mediach społecznościowych, podsumowując nieudany występ.
https://www.instagram.com/p/CDX92EHnCNB/
– Wszystko w porządku, potrzebuję tylko kilku szwów – napisał. – Dziękuję ze wszystkie wasze wiadomości, kocham was wszystkich! Gratulacje dla Dereka Brunsona, wykonał dzisiaj świetną pracę. Żadnych wymówek. Taka jest ta gra. Wrócę! Jestem szczęśliwy, że mam tak wielkie wsparcie od wszystkich!
Porażka z Derekiem Brunsonem jest pierwszą w zawodowej karierze Edmena Shahbazyana. Jego bilans w UFC wynosi obecnie 4-1.
Wydaje się, że sobotnia przegrana przekreśla szansę młodziana na to, aby zostać najmłodszym mistrzem UFC w historii. Aby tego dokonać, musiałby sięgnąć po tytuł najpóźniej w lipcu przyszłego roku.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„Pie*doliłem trzy po trzy” – Marcin Wrzosek kaja się za swoje słowa, przeprasza Borysa Mańkowskiego