UFC

Eddie Alvarez lub Kevin Lee szykowani dla Justina Gaethje

Wszystko wskazuje na to, że w swojej kolejnej walce Justin Gaethje skrzyżuje rękawice z Eddiem Alvarezem lub Kevinem Lee.

Po spektakularnym debiucie – w walce wieczoru gali TUF 25 Finale po prawdziwej wojnie ubił Michaela JohnsonaJustin Gaethje rzucił wyzwanie Tony’emu Fergusonowi. El Cucuy odpowiedział, że „chętnie, jeśli na szali znajdzie się tymczasowy pas mistrzowski”.

Justin Gaethje po WOJNIE zatłukł Michaela Johnsona – video

Swoje dwa grosze dołożył też Dana White, twierdząc, że preferowałby jednak pojedynek Fergusona z Khabibem Nurmagomedovem – choć dodał, że jeśli stan zdrowia nie pozwoliłby na występ Rosjaninowi, wówczas chętnie naprzeciwko El Cucuy’a obejrzałby właśnie Gaethje.

Okazuje się jednak, że sprawy zaczynają przybierać inny obrót, a na głównego kandydata do walki z niepokonany Highlightem powoli wyrasta Eddie Alvarez.

UFC celuje w walkę Justin Gaethje vs. Eddie Alvarez później w tym roku – donoszą źródła. Były też poważne rozmowy odnośnie ich występu w TUF 26 w roli trenerów.

Aktualizacja: na ten moment wszystko idzie w dobrym kierunku.

Dodajmy, że dopisek o aktualizacji Helwani szybko usunął.

Na doniesienia te szybko zareagował Kevin Lee, oświadczając, że nie tylko otrzymał propozycję prowadzenia TUF 26 naprzeciwko Justina Gaethje, ale też od razu ją zaakceptował.

Lol, wszyscy wiemy, kto świetnie nadaje się do TV. Nie wierzcie w hype. Czekam na jednego z nich, aby się zgodził. Zapytano mnie i powiedziałem „tak”.

Zostałem zapytany o występ w TUF i zgodziłem się w 2 minuty. Eddie Alvarez odrzucił propozycję. Czekam tylko na Justina Gaethje.

Na odpowiedź Helwaniego nie trzeba było długo czekać. Dziennikarz potwierdził, że i owszem, Lee nie mija się z prawdą.

To prawda. Lee/Gaethje także było dyskutowane. Tak samo jak para zawodników kategorii średniej, którzy bili się w ten weekend.

Od czasu klęski z Conorem McGregorem w listopadzie ubiegłego roku, która kosztowała go utratę pasa mistrzowskiego, Alvarez stoczył tylko jeden pojedynek. Podczas majowej gali UFC 211 stoczył szaloną walkę z Dustinem Poirierem, uznaną ostatecznie za nieodbytą z uwagi na faul, jakiego dopuścił się Alvarez.

Lee z kolei znajduje się na fali pięciu kolejnych wiktorii. Ostatnio był widziany w akcji podczas czerwcowej gali UFC Fight Night 112, pokonując Michaela Chiesę.

Czekamy zatem na rozwój sytuacji.

*****

Justin Gaethje: „Nie boję się porażki, nie boję się nokautu – wychodzę, żeby zabawiać”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button