Dziennik MMA – 28 kwietnia 2015
Najciekawsze wiadomości MMA z Polski i zagranicy z 28 kwietnia 2015.
Velasquez: Hunt dominował Werduma
Mistrz kategorii ciężkiej UFC, Cain Velasquez, który 13 czerwca na gali UFC 188 po ponad półtorarocznej przerwie powróci do oktagonu, by zmierzyć się z dzierżącym pas tymczasowy Fabricio Werdumem, w rozmowie z MMAJunkie przyznał, że jego podejście do treningu – swego czasu mocno krytykowane przez Danę White’a – pozostało praktycznie takie samo. Amerykanin twierdzi, że właśnie bardzo mocne sparingi najlepiej przygotowują go do walki w oktagonie. Zaznacza jedynie, iż stara się odrobinę bardziej słuchać swojego ciała, tu i ówdzie wprowadzając delikatne korekty.
Velasquez zgadza się z opinią, że jego najbliższy rywal dokonał ostatnimi czasu ogromnego postępu, ale widzi też luki w jego grze.
Uważam, że Werdum ciągle się poprawia. Jego stójka jest teraz o wiele lepsza niż kilka lat temu.
W starciu z Huntem czułem, że był jednak zdominowany – walka trafiła do parteru w pewnej chwili, ale Hunt był na górze i nie miał żadnych problemów. Werdum jest jednak zawsze groźny. Rzucił to kolano znikąd i trafił. Nawet gdy przegrywa, pozostaje niebezpieczny, atakuje wszystkim – obrotowymi kopnięciami, obrotowymi backfistami, niskimi kopnięciami.
Przyznam, że im bliżej pojedynku, tym bardziej go wyczekuję. Pomimo tego, że nie wykluczam scenariusza, w którym Velasquez dominuje w klinczu Werduma, jak swego czasu stareńki Antonio Rodrigo Nogueira (tylko lepiej, szybciej i mocniej), ale jednak piekielnie ciekawi mnie, czy/jak rdza, której musiał dorobić się podczas tak długiej nieobecności Amerykanin, odbije się na jego formie w konfrontacji z rozpędzonym Brazylijczykiem.
| naiver |
Jones, marihuana i ciężarna kobieta
Godziny mijają, portale społecznościowe wrzą, a sprawa wypadku z rzekomym udziałem mistrza wagi półciężkiej, Jona Jonesa, wciąż pozostaje niewyjaśniona. Na chwilę obecną podane do publicznej wiadomości zostały jednak bardziej szczegółowe informacje na temat całego zajścia.
Otóż, Bones podejrzany jest o udział w wypadku drogowym i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Ofiarą karambolu była dwudziestokilkuletnia ciężarna kobieta , którą przewieziono do szpitala. W pozostawionym samochodzie znaleziono dokumenty należące do Jonathana Dwighta Jonesa, a także fajkę z marihuaną. Auto nie należało jednak do poszukiwanego – było ono wypożyczone. Amerykanina rozpoznał też jeden ze świadków, który twierdził, że widział, jak mistrz wagi półciężkiej ucieka w białym T-shircie i czarnych spodniach na północ od miejsca zdarzenia. Wszelkie próby kontaktu z Bonesem nie doszły do skutku – 28-latek nie odbiera telefonu komórkowego.
Spowodowanie wypadku, prowadzenie pod wpływem substancji odurzających, ucieczka z miejsca zdarzenia. A dowodów coraz więcej. Ładnie sobie, Jonie, przeskrobałeś…
UPDATE: według najnowszych doniesień w końcu się odnalazł, trafił do aresztu, by wyjść z niego po trzech godzinach i wpłaceniu kaucji 2,5 tys. dolarów.
| Calo |
Burns wypada, Trinaldo wpada
Gilbert Burns (10-0) z powodu bliżej nieznanej kontuzji nie wyjdzie do pojedynku z Normanem Parke (20-3-1) na gali UFC Fight Night 67, która odbędzie się 30 maja – donosi portal Combate. Na jego miejsce wskakuje znany Polakom z walki z Piotrem Hallmannem Francisco Trinaldo (16-4). Cóż, trudno mi się cieszyć z tego zestawienia, ale nie uprzedzajmy faktów…
Norman Parke zakończył wyśmienity ciąg pięciu starć bez porażki w UFC, przegrywając decyzją z Gleisonem Tibau na gali, która była polem bitwy między Conorem McGregorem i Dennisem Siverem. Niejednogłośna porażka z brazylijskim grinderem przystopowała nieco dążenia Irlandczyka do walk ze ścisłą czołówką wagi lekkiej, choć przegrana z Brazylijczykiem oczywiście wielkim powodem do wstydu nie jest.
Francisco Trinaldo z kolei po byciu całkowicie zdominowanym przez Michaela Chiesę wygrał dwie walki nad zawodnikami dosyć… przeciętnej klasy w osobach Leandro Silvy i Abkarha Arreoli. Prawdopodobnie nikt nie wróży ofierze Piotra Hallmanna zwrotu w karierze niczym u Rafaela dos Anjosa, jednakże Francisco twardo trzyma się swojej posady, będąc osadzanym na każdej brazylijskiej gali i w średnim stylu zazwyczaj wygrywając.
Trudno nie faworyzować Europejczyka, który nie tylko będzie górował kondycyjnie nad miernym pod tym względem rywalem, ale także dobrą obroną obaleń oraz niezłym boksem powinien wypunktować lub nawet ubić Brazylijczyka.
Obecna rozpiska UFC FN 67 prezentuje się następująco :
Carlos Condit vs. Thiago Alves
Nik Lentz vs. Charles Oliveira
Norman Parke vs. Francisco Trinaldo
Francimar Barroso vs. Ryan Jimmo
Yan Cabral vs. KJ Noons
Jessica Pene vs. Juliana Lima
TJ Waldburger vs. Wendell Oliveira
Elizeu Zaleski vs. Nicolas Dalby
Jussier Formiga vs. Wilson Reis
Tom Breese vs. Luiz Dutra
Renato Moicano vs. Mirsad Bektic
| Bolt |
Gadelha ciągle żyje porażką
Claudia Gadelha, jedyna zawodniczka, która postawiła ciężkie warunki Joannie Jędrzejczyk, nadal nie potrafi przeboleć przegranej niejednogłośną decyzją z obecną mistrzynią UFC. Dała temu wyraz w wywiadzie dla BloodyElbow:
Po tym wszystkim, co się stało, po tak kontrowersyjnej porażce… Ciągle czuję się niepokonana. Wiem, że nie przegrałam. Większość ludzi, którzy oglądali walkę, wie, o czym mówię, więc Joanna powinna być moją następną przeciwniczką, a walka wyjaśni wszystko. Jeżeli nie dadzą mi jej teraz, to zawalczę z Esparzą lub dowolną inną zawodniczką. Carla i ja to jedyne zawodniczki z top 10 bez ustalonej walki, więc to możliwe starcie. Mamy także za sobą pewną historię w Invicta, więc zawalczmy. Najpierw jednak Joanna i ja musimy zmierzyć się, by zobaczyć, która jest najlepsza.
Razi Was brak logiki w wypowiedzi Brazylijki? Nie martwcie się, mnie też. Trener Nova Uniao, Andre Pederneiras, odniósł się do sprawy następująco:
Widzę Claudię jako następną pretendentkę. W tej dywizji nie ma dla niej innych sensownych walk, szczególnie, że tą z Joanną wygrała. Rewanż jest oczywisty, ale to UFC. Nikt bardziej nie zasługuje na tę walkę. Nikt nie myśli, że Joanna wygrała tę walkę.
Cóż, powstrzymam się od żartów o tym, że w Brazylii forum Sherdoga jeszcze nie działa.
| Bolt |
ONE FC otwiera dywizję słomkową
ONE Fighting Championship jako pierwsza licząca się organizacja MMA postanowiła wprowadzić dywizję słomkową mężczyzn. W inauguracyjnym starciu o pas mistrzowski federacji 22 maja na gali ONE FC 27 zmierzą się były mistrz świata w boksie tajskim Dejdamrong sor Amnuaysirichoke (MMA 4-0) i Filipińczyk Roy Doliguez. Taj to leciwy, acz bardzo utalentowany zawodnik, który pod szyldem singapurskiej federacji wszystkie cztery starcia zwyciężył przed czasem. Dla jego oponenta walka mistrzowska będzie debiutem w ONE FC.
O ile dla Europejczyków i Amerykanów dywizje 52-kilogramowych mężczyzn mogą wydawać się abstrakcyjne i raczej nie cieszyłyby się popularnością, tak w Azji na lokalnych galach bije się wielu zawodników, którzy na wagę muszą są zwyczajnie za mali. Ciekawe posunięcie ze strony ONE FC.
Dodam tez, że na galę ONE FC 27 naprawdę warto zwrócić uwagę, a jej rozpiska na tę chwilę prezentuje się następująco:
Shinya Aoki vs Koji Ando (o pas mistrzowski wagi lekkiej)
Dejdamrong sor Amnuaysirichoke vs Roy Doliguez (o pas mistrzowski wagi słomkowej)
Timofey Nastyukhin vs Rob Lisita
Marat Gafurov vs Ev Ting
Lowen Tynanes vs Kuat Khamitov
Eddie Ng vs Rafael Nunes
Benedict Ang vs Waqar Umar
Aya Saeid Saber vs Angela Lee
| Calo |
Johnson otwarty na rewanże
Demetrious Johnson dosłownie wyczyścił swoją dywizję. Na ostatniej gali zastopował w ostatniej sekundzie walki utalentowanego Kyojiego Horiguchiego, co sprawiło, że praktycznie nie ma już z kim walczyć. Gdzieś na horyzoncie jest co prawda starcie Jussiera da Silvy z Wilsonem Reisem, ale… Nie oszukujmy się, wszyscy chcemy zobaczyć jego rewanż Johnem Dodsonem, który sprawił mistrzowi momentami olbrzymie problemy. Sam Demetrious jest otwart na ten pomysł:
Nigdy nie obawiam się rewanżu czy walki z kimkolwiek w mojej kategorii. Po prostu go nie szukam. Mistrz nie szuka wyzwań, to one go odnajdują. Jeżeli przejdzie przez Makovskiego, to możemy znowu zawalczyć.
John Dodson skrzyżuje rękawice z Zachem Makovskym na gali UFC 187. Innym ważnym dla rozkładu sił w wadze muszej pojedynkiem odbywającym się na tej gali będzie pojedynek Josepha Benavideza z Johnem Moragą.
| Bolt |
Kennedy nie czeka na walkę mistrzowską
Tim Kennedy to całkiem dobry zawodnik, który niestety wydaje się być dalej niż bliżej powrotu do oktagonu po kontrowersyjnej porażce z Yoelem Romero. Amerykanin w wywiadzie dla Submission Radio odniósł się w swoim stylu do walki o pas mistrza wagi średniej na gali UFC 187:
Moje zainteresowanie tą walką spada niczym poziom testosteronu u Vitora Belforta. Po prostu znika każdego dnia – nie ma to niczego wspólnego z Chrisem Weidmanem. Tu zawalony test, tam nagły test, tutaj udawana kontuzja. Gościu – oszukujesz system już tak długo, zostałeś tak jakby złapany, przedtem już parę razy zawalałeś testy.
Nie sądzę, żeby Belfort zasługiwał na walkę o pas. Wiem, to znany gość w Brazylii, ludzie go kochają, ma fajną fryzurę, chwali Jezusa Chrystusa, pije krew jednorożców, ale hipokryzja zbita w jednym facecie jest zbyt duża, by w całości ją w tym wywiadzie wypunktować.
To może powrotna walka z byłym pretendentem po porażce Brazylijczyka?
| Bolt |
………………….
Nowe zestawienia:
155 lbs: Norman Parke (20-3-1) vs Francisco Trinaldo (16-4) – UFC Fight Night 67, 30 maja
fot. ZUFFA / UFC.com
Komentarze: 1