Dziennik MMA – 18 grudnia 2014
Najciekawsze wiadomości MMA z Polski i zagranicy z 18 grudnia 2014.
Rockhold celuje w Brazylijczyków
Przygotowujący się na ewentualność wypadnięcia Vitora Belforta z walki z Chrisem Weidmanem Luke Rockhold wystąpił w podcaście FRB.
Amerykanin uważa, że dziennikarze układający rankingi średnio się do tego nadają, prawdopodobnie nigdy nawet nie będąc na macie. Rockhold nie rozumie, jak to możliwe, że znajduje się w rankingu poniżej Ronaldo Jacare Souzy, którego przecież stosunkowo niedawno pokonał.
Jest ze wszech miar zainteresowany walką z Lyoto Machidą, jeśli Smok pokona w sobotę CB Dollaway’a. Bardzo chętnie odniósł się też do ewentualnego pojedynku z Andersonem Silvą, jeśli upora się on z Nickiem Diazem w styczniu. Zgodził się z prowadzącym, że wyzwanie do boju Pająka mogłoby wówczas przynieść mu wiele rozgłosu oraz pieniędzy, a w konsekwencji walkę o pas mistrzowski.
Rockhold powiedział też, że Jacare odrzucił walkę z nim kilka miesięcy temu, wybierając Gegarda Mousasiego, co prowadzi go do konkluzji, że Brazylijczyk – pomny niedawnej porażki – po prostu go unika.
Reprezentant AKA opowiedział też o przygotowaniach do walki swojego kolegi, Daniela Cormiera, który na początku roku zmierzy się z Jonem Jonesem. To właśnie Luke Rockhold na sparingach wciela się w rolę Bonesa i przyznaje, że naśladowanie stylu mistrza kategorii półciężkiej sprawia mu wiele radości – i nie tylko! Przyznał bowiem, że część elementów technicznych, których musiał nauczyć się, by naśladować Jonesa, wcielił do swojego arsenału. Wymienił między innymi kopnięcia boczne oraz sztukę kontroli dystansu.
Co do prowadzącego podcast natomiast… Pamiętacie, jak wspominałem, że w rozmowie z Alistairem Overeemem zaprezentował się jak psychofan Aliego? Tutaj było niestety podobnie, słodzenia Rockholdowi nie było końca, choć można było się tego spodziewać już po pierwszej minucie wywiadu – FrontRowBrian bowiem podważył wyższą pozycję w rankingu Vitora Belforta, bo ten… „w ostatnich miesiącach stracił ze 30 funtów”!
Maynard będzie nadal walczył
Gray Maynard w rozmowie z BloodyElbow powiedział, że podpisał nowy kontrakt z UFC na osiem walk oraz po przygodach w AKA i Power MMA powrócił do Xtreme Couture, gdzie, jak mówi, czuje się doskonale. Bully, który przegrał trzy ostatnie walki przez (T)KO, przyznał też, iż rozważał zejście do kategorii piórkowej, ale ostatecznie planuje jednak dalej kontynuować karierę w dywizji lekkiej.
Johnson: pretendent musi pokonać Benavideza
Mistrz kategorii muszej, Demetrious Johnson, w rozmowie z MMAJunkie wypowiedział się na temat kolejnych potencjalnych rywali.
W mojej dywizji jest dziwna sytuacja, ludzie mogą ominąć Benavideza, żeby dostać walkę o pas – i to jest w porządku. Gdyby bowiem było inaczej, prawdopodobnie nigdy bym już nie zawalczył. Staram się tym nie przejmować. Gdy Sean Shelby mówi mi, z kim walczę, przygotowuję się i robię swoje.
Mighty Mouse chciałby powrócić do oktagonu w kwietniu.
To trochę skomplikowane, gdy Dustin Ortiz przegrywa z Josephem Benavidezem. To spowodowało wypadnięcie kolejnego potencjalnego pretendenta, bo był na fali dwóch zwycięstw i gdyby pokonał pierwszego pretendenta, dostałby walkę o pas. Niewielu zawodników pokona Benavideza, ale jeśli tacy się znajdą, zasługują na walkę o pas.
Daj, Boże, aby Henry Cejudo dał radę zejść do tej muszej i trochę tu szumu zrobił…
Cruzowi nigdzie się nie spieszy
Dominick Cruz pojawił się w podcaście MMA Roasted, w wesołej atmosferze dzieląc się swoimi opiniami na kilka tematów.
Dominatorowi nie jest spieszno do walki z TJ-em Dillashawem, który niedawno przeszedł operację kontuzjowanego łokcia. Zdane sobie sprawę, jak długo czekano na niego, więc nietaktem byłoby, gdyby teraz on kogokolwiek poganiał.
Ma wiele szacunku dla Alpha Male, a określenie Alpha Fail, który uraczył telewidzów po swojej wygranej walce z Takey’ą Mizugakim, po prostu wpadło mu do głowy pod wpływem chwili. Uważa, że zawodnicy tego gymu to kawał twardzieli i doskonałych sportowców, którzy zawsze będą w czubie lekkich dywizji.
Nie potrafi dokładnie określić, czy naprawdę nie lubi Urijaha Fabera, bo nigdy nie miał okazji rozmawiać z nim w normalnej atmosferze – ich kontakty zawsze ograniczają się do ewentualnej walki, rywalizacji.
Porażka z Faberem bardzo wiele go nauczyła. Jak wspominał, zaczął po niej bardzo intensywnie trenować BJJ (brał udział w całej masie turniejów), aby już nigdy nikt go nie udusił.
Zapytany o to, czy przybrał na wadze w czasie trzyletniej absencji, wyjaśnił, że jego metabolizm na to nie pozwala. Ba, posunął się nawet do stwierdzenia, że gdy nie trenuje, to chudnie, natomiast gdy trenuje, wtedy nabiera wagi (mięśnie).
Absolutnie nie ma problemu z tym, że odebrano mu pas mistrzowski, a nie zrobiono tego z pasami Anthony’ego Pettisa oraz Caina Velasqueza. Zaznacza, że jego przerwa w startach była o wiele dłuższa, więc nie dziwi się, że tak się potoczyły losy pasa.
Ocenia, że w najbliższą sobotę Lyoto Machida pokona CB Dollaway’a. Amerykaninowi daje pierwszą rundę na skończenie Brazylijczyka – potem zostanie on rozczytany i porozbijany przez Smoka.
W drugiej walce wieczoru stawia na dynamiczniejszego Renana Barao, który dzięki świetnej obronie przed obaleniami powinien być w stanie utrzymać walkę z Mitchem Gagnonem w stójce, a tam powinien mieć przewagę.
Nie był zdziwiony tym, że TJ Dillashaw rozbił Brazylijczyka na UFC 173. Wiedział, że duża mobilność i mieszanie technik nożnych z pięściarskimi i obaleniami stanowi drogę do ubicia Barao, choć nie spodziewał się, że TJ rozbije go tak wyraźnie.
Na koniec, zapytany przez prowadzącego, wyjawił, że jeszcze nie zdarzyło mu się złapać kontuzji przy uprawianiu seksu.
Woodley nie wyklucza walki z Lawlerem
W podcaście MMA Roasted gościł też Tyron Woodley, który powiedział, że rozmawiał z Robbiem Lawlerem – który jest jego kolegą (w przeciwieństwie do Hectora Lombarda) na temat ich ewentualnego starcia. Uważa, że jeśli pojawiłaby się taka oferta, usiedliby i porozmawiali. Jeśli byłoby trzeba, zmierzyliby się.
MacDonald nie dostanie walki o pas
Jak poinformował w UFC Tonight Ariel Helwani, Rory MacDonald otrzymał informację, że nie będzie walczył w najbliższym czasie o pas mistrzowski z Robbiem Lawlerem. Kanadyjczyk podszedł do tego spokojnie:
Wszystko gra. Pokonam tego, który stanie naprzeciwko mnie. Jak zawsze.
Farsa. Po kiego diabła potrzebna nam trylogia Lawler vs Hendricks? Tak jakby brakował pretendentów w półśredniej…
Spider rozdarty między Nike a Reebokiem
Podczas konferencji prasowej w Brazylii Anderson Silva ujawnił, że negocjuje kontrakt sponsorski z Reebokiem, dając jednocześnie do zrozumienia, że nadal kocha Nike.
Rzekomo nie chodzi tylko o kwestie finansowe, ale jak wiemy, jeśli one będą się zgadzały to na resztę można przymknąć oko.
Cruickshank demonstruje moc suspensora
………………….
Nowe zestawienia:
185 lbs: Mark Munoz (19-9) vs Roan Carneiro (13-5) – UFC 184, 28 lutego
fot. Zuffa/UFC.com
Komentarze: 2