KSWPolskie MMAUFCWiadomości MMA

Dziennik MMA – 18 czerwca 2015

Najciekawsze wiadomości MMA z Polski i zagranicy z 18 czerwca 2015.

Melendez zastępuje Greena, zmierzy się z Iaquintą

Al Iaquinta (12-3-1) nie musiał długo czekać na nowego rywala po tym, jak z walki na UFC Fight Night 71 wypadł jego niedoszły przeciwnik Bobby Green, który nabawił się kontuzji kolana. Ostatecznie podopieczny Matta Serry i Ray’a Longo skrzyżuje rękawice z Gilbertem Melendezem (22-5), który w sobotę przegrał z Eddiem Alvarezem na UFC 188. Oznacza to, że El Nino będzie miał tylko miesiąc na przygotowania i przede wszystkim regenerację po ciężkim ostatnim boju.

Wobec powyższego trudno w roli delikatnego faworyta nie widzieć młodego – mimo ledwie pięciu lat różnicy w porównaniu z Melendezem – wilka, Ala Iaquinty, którego boks powinien sprawić sporo problemów El Nino. Oczywiście, w tyle głowy warto pamiętać, że i boks Alvareza miał sprawić Melendezowi problemy, a nic takiego się nie stało – Gilbert przez długi czas rozbijał jabami twarz rywala.

Aktualna rozpiska UFC FN 71:

Todd Duffee vs. Frank Mir
Al Iaquinta vs. Gilbert Melendez
Tony Ferguson vs. Josh Thomson
Matt Dwyer vs. Alan Jouban
Manny Gamburyan vs. Scott Jorgensen
Kevin Lee vs. James Moontasri
Igor Araujo vs. Sean Strickland
Andrew Craig vs. Edgar Garcia
Jessica Andrade vs. Sarah Moras
Holly Holm vs. Marion Reneau
Ildemar Alcantara vs. Kevin Casey

| naiver |

Bektic chce Brandao

Jeden z najbardziej utalentowanych zawodników na świecie, mogący pochwalić się rekordem 3-0 w UFC, 24-letni Mirsad Bektic, który ostatnio spektakularnie rozprawił się z Lucasem Martinsem, rzucił za pośrednictwem Twittera wyzwanie… Diego Brandao.

Twój czas dobiegł końca, teraz ja będę błyszczał! Październik w Texasie wygląda dobrze. Co wy na to, Dana White i Sean Shelby?

Na odpowiedź Brazylijczyka nie trzeba było długo czekać:

Mirsad, musisz się nauczyć, jak promować walkę. Nie jestem zainteresowany, pokaż więcej w UFC! Weź numerek i czekaj w kolejce!

Brazylijczyk przesadza. Poza Bermudezem, którego pokonał cztery lata temu – i to jeszcze cudem wykaraskawszy się z ogromnych problemów – nie ma na swoim koncie żadnego mocnego nazwiska w UFC.

| naiver |

Pettis ma dość kontuzji, zmienia treningi

Anthony Pettis zaliczył bolesny upadek z piedestału. Był człowiekiem, który nie potrzebując na żadnego z tych zawodników więcej niż dwóch rund, kończył w jednym ciągu Donalda Cerrone, Bensona Hendersona i Gilberta Melendeza. Później jednak przyszedł Rafael dos Anjos – będący dużym underdogiem – i na UFC 185 bez większych trudności demolował przez pięć rund byłego już mistrza. Wyśmienity striker miał później zmierzyć się z Mylesem Jurym, ale kontuzja łokcia wyeliminowała go z pojedynku. To sprawiło, że Showtime postanowił w końcu zmienić coś w swoich przygotowaniach, o czym wypowiedział się dla ESPN:

Postanowiłem zmienić swoje treningi po kontuzji. Trenowałem z zapaśnikami, bo chciałem poprawić zapasy, ale ani ja nie dogonię ich w zapasach, ani oni mnie w MMA. Ja nie jestem zapaśnikiem. Mój sparingpartner nie był zawodnikiem MMA. To był błąd. To sedno kłopotów – trenować ze słabszymi gośćmi i liczyć na progres, a może z elitą? Zawsze chcę tych drugich. Bez urazy dla zapaśnika z którym trenowałem, ale już tego nie powtórzę. Nie chcę więcej przestojów. Mam 28 lat i, kurwa, czas przestać być w końcu kontuzjowanym.

Dlaczego Pettis przyjął walkę z dużo niżej notowanym Jurym?

Myles był akurat dostępny, a ja miałem w głowie: „pora coś ze sobą zrobić po przegranej”. Ta walka niczego by mi nie dała w rankingu, ale pomogła zmazać porażkę. To była ciężka walka. Nigdy nie byłem tak obijany, mniejsza już o szwy i złamaną kość. Chciałem po prostu szybko wrócić.

Kiedy Anthony dostanie kolejną szansę na walkę o pas?

Szczerze mówiąc, to jestem jedną dobrą walkę od walki o pas. Jeżeli wygram z Khabibem, podczas gdy Cerrone ciągle czeka na swoją walkę, to jestem na dobrej drodze. Ciągle jestem pierwszy w rankingu. Zobaczymy, co się stanie mimo tej kontuzji. Zrobię to, co trzeba. Takie mam nastawienie – wracam po tytuł.

Warto wspomnieć, że Pettis w tymże wywiadzie stwierdził, że walka z Nate’m Diazem to także opcja. Zwrócił uwagę na ciągłe zaczepki Diaza, stójkowy potencjał tego starcia oraz fakt, że okopanie Nate’a przypomni światu o efektowności Anthony’ego… Czekam tylko na jej termin.

| Bolt |

Shogun szlifuje MT u Cordeiro

Mauricio Shogun Rua w rozmowie z Tatame o powrocie do trenera Rafaela Cordeiro, którego zawodnicy, Rafael dos Anjos i Fabricio Werdum, dzierżą pasy mistrzowskie UFC.

Był przy mnie przez całą karierę, od białego pasa po czarny i naprawdę mnie zna. Było dla mnie wielką stratą, gdy wyprowadził się z Brazylii, ale dziś jestem bardzo zadowolony, że mogę trenować z nim ponownie, głównie w celu poprawy mojego muay thai, które jest specjalnością Rafaela.

shogun

Czy pod wodzą Cordeiro Shogun może powrócić do formy, którą zachwycał kilka lat temu?

| naiver |

Cro Cop chce rewanżów

40-letnia żywa legenda MMA, Mirko Cro Cop Filipovic, nie mówi jeszcze ostatniego słowa. Będący na ostatniej (?) prostej kariery Chorwat chciałby zrewanżować się za porażki Antonio Rodrigo Nogueirze, Roy’owi Nelsonowi, Juniorowi dos Santosowi oraz Alistairowi Overeemowi.

Z dwoma pierwszymi jeszcze mógłbym go obejrzeć, zwłaszcza z Minotauro – ale z Cyganem i Reemem? Szkoda zdrowia!

| naiver |

Jacare nie chce czekać, gotowy na walkę z Belfortem

Ronaldo Jacare Souza nie zamierza bezczynnie czekać, podczas gdy Luke Rockhold (najprawdopodobniej) walczył będzie o pas mistrzowski z Chrisem Weidmanem. W rozmowie z MMAFighting Brazylijczyk krytycznie odniósł się też do opinii, jakoby pokonywał słabszych rywali niż Rockhold.

Rockhold nie walczył z twardszymi rywalami niż ja, nie wiem, dlaczego ludzie tak mówią. Bił się z Timem Boetschem, który ma więcej dziur w swoich umiejętnościach niż szwajcarski ser. Walczył z Costą Philippou, który nie potrafi zatrzymać obalenia – ale szacunek za pokonanie go w stójce. Ja natomiast biłem się z Okamim, który jest twardszy od tej dwójki. Walczyłem z Mousasim, który jest tak twardy jak Lyoto Machida. On bił się jeszcze z Belfortem i nawet tej walki nie muszę komentować.

Jacare chciałby jak najszybciej powrócić do oktagonu w starciu z kimś mocnym. Wskazuje nawet nazwisko… To Vitor Belfort.

Mogę z nim walczyć. Jeśli tylko zaakceptuje, wchodzę w to.

Nikogo, kto uważnie śledzi Twittera Souzy (ręka do góry!), nie powinno to dziwić, bo po porażce Belforta z Chrisem Weidmanem Jacare stwierdził, że Phenom takim BJJ przynosi wstyd Carlsonowi Gracie.

| naiver |

Arlovski kolejnym pretendentem?

https://twitter.com/FrontRowBrian/status/611293050816593922

| naiver |

Khalidov prawie gotowy na Materlę

Wygląda na to, że pojedynek Mameda Khalidova z Michałem Materlą znajduje się coraz bliżej. Polski Czeczen w rozmowie z Wirtualną Polską ze smutkiem stwierdza, że chyba już nic nie da się zrobić i do tego pojedynku musi dojść.

Michał już od kilku lat jest mistrzem KSW. Środowisko MMA w Polsce cały czas podkreśla, że ja również zasłużyłem na walkę o pas. Ze względu na naszą przyjaźń, ciężko jest mi sobie wyobrazić taki pojedynek. Z drugiej strony chyba nadszedł taki moment, że jesteśmy trochę przyparci do muru, że trzeba tę hierarchię w KSW w końcu ustalić. Trzeba przy tej okazji pamiętać o kibicach. Zawsze podkreślaliśmy, że oni są dla nas najważniejsi, że to dla nich walczymy.

Wszystko niemal wydaje się zatem zmierzać w dobrym kierunku, ale Khalidov daje jasno do zrozumienia, że negocjacje jeszcze nie dobiegły końca i broni nie składa.

Ja jestem na „tak” i wydaje mi się, że Michał też jest na „tak”, ale pojawia się jeden problem. Musimy w sobie znaleźć motywację potrzebną do tego pojedynku.

Motywacja! Przypomnijmy młodszym Czytelnikom, że wcześniej argumentem w negocjacjach były marzenia o UFC.

Z biznesowego punktu widzenia Khalidov czyni, rzecz jasna, słusznie.

| naiver |

fot. mmafighting.com

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button