„Dwaj promotorzy byliby zaangażowani w promocję” – starcie Islama Makhacheva z Charlesem Oliveirą największą walką 2022 roku w UFC?
Khabib Nurmagomedov zrobi, co w jego mocy, aby zapewnić swojemu przyjacielowi i wieloletniemu sparingpartnerowi Islamowi Makhachevowi walkę z Charlesem Oliveirą o pas wagi lekkiej UFC.
Nie zasypia gruszek w popiele były niepokonany mistrz wagi lekkiej UFC Khabib Nurmagomedov, który przebywa od kilku dni w Stanach Zjednoczonych. Dagestańczyk nie tylko mocno promuje swoją dzisiejszą galę Eagle FC 47, którą zwieńczy starcie Juniora dos Santosa z Yorganem de Castro, ale też robi, co może, aby zapewnić swojemu wieloletniemu przyjacielowi Islamowi Makhachevowi pojedynek mistrzowski z Charlesem Oliveirą.
– Oczywiście, że będę go promował, bo ma serię dziesięciu zwycięstw – powiedział o Islamie Khabib w rozmowie z MMA Underground. – Nie przegrał od siedmiu lat, zdominował wszystkich. Kto inny? Charles vs. Islam to dzisiaj największa walka w UFC. Kto inny?
– Oczywiście ciekawie byłoby obejrzeć Charlesa z Beneilem, ale Beneil ma siedem zwycięstw z rzędu, a gdy dali mu walkę pretendencką z Islamem, stracił tę szansę, bo doznał kontuzji. Powinien teraz wrócić i zmierzyć się z kimś innym. Jak wygra, to oczywiście potem walka o pas.
– Uważam więc, że Islam zasługuje na walkę o pas z Oliveirą, a Beneil zasługuje na eliminator. Niech się z kimś zmierzy i potem wygrani z obu walk mogą się bić w marcu albo kwietniu. Uważam, że to najlepszy scenariusz.
– Wszyscy mogą walczyć razem na jakiejś gali w Brazylii, którą uświetniłoby starcie Charlesa Oliveiry z Islamem Makhachevem. Abu Zabi, Brazylia, Vegas, gdziekolwiek. Gdy dojdzie do tej walki, Dana White będzie zaangażowany – jest szefem UFC – i ja też będę zaangażowany jako „starszy brat” i wieloletni sparingpartner Islama Makhacheva. Dwaj promotorzy będą promować to starcie. Ta walka może być jedną z największych w tym roku. Jeśli będziemy ją odpowiednio promować, ta walka może być największą w 2022 roku w UFC.
Tymczasem w przestrzeni medialnej po ostatniej wiktorii Do Bronxa z Justinem Gaethje coraz częściej porównuje się Brazylijczyka właśnie do Khabiba Nurmagomedova. Dagestański Orzeł zdecydowanie jednak fanem takich porównań i jakiegokolwiek łączenia go z Charlesem Oliveirą nie jest.
– Szkoda mi tych gości – powiedział. – Ludzie opowiadają o mnie, a to jest czas Islama i Charlesa. Zostawiłem to za sobą. Ludzie też powinni zostawić mnie w spokoju. Powinni oddać im szacunek.
– Ludziom wydaje się, że nie szanuję Charlesa Oliveiry. Szanuję go. Jak mógłbym go nie szanować? Jedenaście zwycięstw z rzędu. Pokonał wielu mocnych gości, skończył ich. To wspaniały sportowiec i to jest jego czas. Oddajmy mu szacunek.
– Proszę jednak, abyśmy nie zapominali o Islamie. Ma dziesięć kolejnych zwycięstw. Obaj zasługują na walkę o pas i powinni walczyć o pas. Zapomnijcie o mnie. Ja jestem tutaj tylko po to, żeby to promować.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Oczywiście, że będę stał za swoim bratem, bo potrzebuje wsparcia. Dlatego tu jestem. Gdy ja potrzebowałem wsparcia, zawsze był blisko. Nie był wielką gwiazdą, ale dla mnie był zawsze najmocniejszym sparingpartnerem. Każdego dnia pomagał mi się rozwijać w klubie. Dlatego mogę nazywać go swoim bratem – bo gdy potrzebowałem pomocy, pomagał mi. Teraz moja kolej – teraz on potrzebuje mojej pomocy. Jestem bardzo znany i cokolwiek nie powiem, media o tym piszą. Oczywiście więc, że będę go promował.
– Nie mówimy tu o 4-5 wygranych z rzędu. Mówimy o dziesięciu zwycięstwach. Nie przegrał od siedmiu lat. W całej karierze, która trwa już dwanaście lat, przegrał tylko raz. Uważam, że zasługuje na to.
– Szanuję oczywiście Charlesa Oliveirę, ale nasz plan polega na tym, aby pojechać do Brazylii i skończyć go w jego własnej płaszczyźnie – w parterze. Brazylijczycy rozumieją parter, bo to ich gra. Brazylijskie jiu-jitsu. Chcemy więc jechać do jego miasta, skończyć gościa w parterze, zabrać pas i wrócić do Dagestanu.
O ile wcześniej Islam Makhachev celował w powrót do oktagonu przy okazji październikowej gali w Abu Zabi, tak teraz zdążył już zapowiedzieć, że może poczekać dwa miesiące dłużej, aby zmierzyć się z Charlesem Oliveirą w Brazylii – tam bowiem Do Bronx chce stoczyć kolejny pojedynek.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.