Dwa miesiące od startu Lowking.pl
Równo dwa miesiące temu wystartował blog Lowking.pl. Wobec nieobecności autora bloga w mijającym właśnie tygodniu, co „zaowocowało” brakiem tradycyjnego cotygodniowego felietonu, nastał dobry moment na podsumowanie pierwszych dwóch miesięcy działalności bloga oraz przedstawienie krótkiego zarysu planów na przyszłość. Nie zabraknie kilku przechwałek.
Przyczyny, dla których powstał Lowking.pl, zostały omówione w premierowym wpisie, a nieco więcej na temat tego, o czym blog będzie traktować, napisano tutaj.
Było
W ciągu dwóch miesięcy zdołaliśmy pośmiać się z brzęczących igraszek w trójkącie Mamed-KSW-UFC, a także przyjrzeć się z bliska, jak duet właścicieli KSW tworzy kartę walk na KSW 20. Ponadto przybliżyliśmy historię UFC i Zuffy oraz przede wszystkim po raz pierwszy w polskim dziennikarstwie kompleksowo przeanalizowaliśmy szanse i zagrożenia, przed którymi stoi największa organizacja mieszanych sztuk walki na świecie. Dotychczas bowiem nie pojawił się żaden polski tekst, który w zbliżonym choćby stopniu podjąłby próbę dogłębnej analizy tego, co w UFC może wydarzyć się w najbliższych latach, biorąc pod uwagę przede wszystkim kwestie biznesowe i ekonomiczne. Z tekstu czytelnik dowie się kto, co, kiedy, za ile i dlaczego w Zuffie i UFC.
Na Lowking.pl zajmowaliśmy się też nieco luźniejszymi tematami, takimi jak kwestia religii w MMA, z którego to felietonu można dowiedzieć się m.in. o tym, czy wiara w Boga może pomóc wyjść z ciasnej gilotyny (i dlaczego może) oraz co o religii sądzie Frank Mir. W Niedoli Fighterów postawiono tezę, że nie ma czegoś takiego jak niegodna płaca oraz iż zarobki w polskim i światowym MMA są takie, jakie być powinny dopóki jest to prywatny biznes, w który nie miesza się państwowy Lewiatan. O tym, jakie firmy posiada zbawiciel, jak się zdawało, polskiego MMA Dariusz Ch. przeczytać można w tym tekście.
Rozpoczęliśmy także serię W drodze na szczyt, w której opisywani będą najbardziej utalentowani zawodnicy MMA, którzy za lat kilka mogą pójść śladami Andersona Silvy, Fedora Emelianenko czy Jona Jonesa.
Będzie
W naszym kraju MMA jest dopiero w powijakach bez względu na to, co się może niektórym ludziom wydawać. Istnieje szereg tematów, które do tej pory na polskiej ziemi internetowej nie były w ogóle podejmowane – autor bloga od dawna ma w głowie pomysły na szereg felietonów, które systematycznie będą prezentowane na Lowking.pl. Kwestia dostępności wolnego czasu będzie decydująca przy tempie ich publikowania. Wydaje się jednak, że dotychczasowa norma wynosząca około jednego tekstu tygodniowo powinna zostać bez większych przeszkód zachowana.
Z całą pewnością powstaną również swego rodzaju serie artykułów – światowa (pierwsza odsłona tutaj) i polska (wkrótce..) edycja W drodze na szczyt, a więc analiza przyszłych światowych Silvów i polskich Mamedów czy Drwali. Czegoś podobnego ze świecą szukać w polskim internecie. Autor planuje w najbliższym czasie stworzyć kilka podobnych cykli artykułów koncentrujących się na jednym wybranym obszarze polskiego i światowego MMA.
Autor Lowking.pl otrzymał też kilka interesujących propozycji, które – w wypadku finalnego dogrania – na pewno zwiększą popularność bloga. Mimo to drzwi pozostają otwarte dla wszystkich portali i ludzi związanych pośrednio lub bezpośrednio z MMA, którzy chcieliby podjąć współpracę z Lowking.pl na tej czy innej zasadzie. Jako że blog nie jest portalem newsowym, nie stanowi konkurencji dla takowych portali – przynajmniej w podstawowym ujęciu.
Wkrótce też jeden szczęśliwiec będzie miał okazję wygrać bilet na wielkie show z elementami sportowymi, a zatem na najbliższą galę KSW 20, ale o konkursie więcej napiszemy wkrótce.
Liczby i inne
Przechodząc do kilku słów na temat statystyk strony:
– w ciągu dwóch miesięcy Lowking.pl odwiedziło 3,5 tys. unikalnych użytkowników,
– średnio użytkownik na Lowking.pl spędzał 2 minuty 35 sekund,
– dziennie stronę odwiedza średnio 50-100 użytkowników (liczba ta systematycznie rośnie), by w dniu publikacji nowego felietonu oraz 2-3 kolejnych zwiększać się do 200-300 UU dziennie (również stała tendencja wzrostowa).
Biorąc pod uwagę, że dotychczas na promocję bloga wydano 0 zł (nie wliczając czasu poświęconego na pisanie tekstów) oraz że jest to jednak inicjatywa stricte hobbystyczna, pasjonacka, są to wyniki w pełni zadowalające.
Feedback
Wszystkim ludziom, którzy dotychczas wysłali e-maile z miłymi słowami na temat bloga – serdeczne dzięki.
Jeśli Czytelnicy mają jakiekolwiek komentarze, uwagi, sugestie czy propozycje odnośnie Lowking.pl, jego tematyki, tego, co byłoby mile widziane, szaty graficznej, aspektów technicznych bloga lub czegokolwiek innego – opcja „Zostaw odpowiedź” poniżej pozostaje aktywna.
Gratki 2 miechów! Byle do przodu. Podsumowanie dotyka lekko inne portale, a zwłaszcza redaktorów (szczególnie kwestia poruszania po raz pierwszy pewnych kwestii o Ciebie). 0 zł na promocję + szef/redaktor/web designer w jednej osobie – nice.
Ps.
Z teksty [b]ów [/b] czytelnik dowie się, kto, co, kiedy, za ile i dlaczego w Zuffie i UFC.
Mała literówka ;-)
widzisz kaczka, ucz się to może zwiększysz wchodzenie na swoje mma na sto dwa ;-)
Pogratulować działalności i świetnych artykułów. Przynajmniej nie musisz zwracać uwagi na swoją stronę rozmawiając sam ze sobą i mianować swoje alter ego jako redaktor naczelny.
Czekam jak zwykle na więcej.