Dramatyczne wieści z Brazylii – były zawodnik UFC z sześcioma walkami w oktagonie zginął pod kołami autobusu
Słynący zawsze z efektownego stylu walki Felipe Colares zginął poniedziałkowym rankiem w Rio de Janeiro.
Dramatyczne wieści napłynęły z Brazylii. W poniedziałkowy poranek w Rio de Janeiro w wypadku zginął w wieku zaledwie 29 lat były zawodnik UFC Felipe Colares.
Jak donosi portal Combate.com, gdy Cabocao wracał z porannego treningu w Team Nogueira w zachodniej części Rio de Janeiro, został przejechany przez autobus. Na miejscu pojawili się strażacy, a poszkodowany z licznymi obrażeniami został przewieziony do szpitala Richa Faria. Felipe niestety zmarł w drodze na miejsce.
Felipe Colares zasilił szeregi UFC w 2019 roku jako mistrz wagi piórkowej organizacji Jungle Fight. Pod sztandarem amerykańskiego giganta stoczył sześć walk, dwie z nich zwyciężając.
Rozstawszy się z organizacją w 2022 roku po dwóch kolejnych porażkach, w lutym tego roku zadebiutował w Ares FC. Bardzo udanie – w co-main evencie gali Ares FC 12 poddał w pierwszej rundzie Alioune Nahaye.
La déclaration d'AMOUR pour Paris et la France de Felipe COLARES#ARES12 💥 #DomedeParis 🤩 #MMA pic.twitter.com/goSATK49mW
— CANAL+ Sport (@CanalplusSport) February 17, 2023
Zawodowy bilans Cabocao wynosił 11-4.
29-latek zostawił żonę Jaqueline oraz 6-miesięcznego syna.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.