„Dowiesz się, kto lawiruje, kto nie bierze walk, kto jest zwykłym ch*jem” – mocne słowa! Rewanż Różala z Pudzianem na horyzoncie?
Marcin Różalski i Mariusz Pudzianowski zabrali głos na temat potencjalnego rewanżu za starcie wygrane przez tego pierwszego w 2016 roku.
Sobotni triumf Mariusza Pudzianowskiego z Michałem Materlą w potyczce, która uświetniła łódzką galę KSW 70, otworzył przed zwycięzcą masę nowych możliwości.
Pudziana zestawia się teraz medialnie z garnącymi się do tej walki Mamedem Khalidovem i mistrzem wagi ciężkiej Philem De Friesem czy też ponownie Szymonem Kołeckim. Na giełdzie nazwisk w charakterze kolejnych przeciwników dla byłego strongmana sporą popularnością cieszy się też sposobiący się do powrotu pod sztandar KSW Marcin Różalski.
I właśnie o potencjalny rewanż z Mariuszem Pudzianowskim zapytał płocczanina w najnowszym wywiadzie Jarosław Świątek z portalu MyMMA.pl. Czy wziąłby taką walkę, gdyby została mu ona zaproponowana?
– Musiałbym się zastanowić – powiedział Marcin. – Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Na pewno nie teraz hop siup z marszu. Potrzebowałbym… Nie ukrywajmy, musiałbym się też przygotować, bo znów 99%… Wybacz, ale ze mną w taką bójkę by nie poszedł.
– Tak. Tak, tylko potrzebowałbym troszeczkę czasu, żeby się przygotować, żeby sobie bandę znowu złożyć tych oprychów spod budki z piwem, żeby mnie podociążali. Trzeba byłoby jednak trochę innej pracy zrobić. I tak, oczywiście. To jest walka.
Różal i Pudzian zmierzyli się sześć lat temu. Ten pierwszy wygrał wówczas przez poddanie w drugiej rundzie – Pudzianowski odklepał gilotynę.
– Są rzeczy, o których ci, kurwa, których jedynym szaleństwem jest przejście na czerwonym świetle – kontynuował Różalski opowieść o potencjalnym rewanżu – a największym osiągnięciem jest wstanie z takiej odległości i wzięcie pilota, a na profilowych mają zdjęcie z puszką piwa albo 500-gramowym karpiem. I oni się znają na sportach walki, na wszystkim. Oni o pewnych rzeczach to mogą sobie książki poczytać albo gazety.
– Są rzeczy od dupy strony i wiem… I ty też wiesz, a jak nie wiesz, to się dowiesz, kto lawiruje, kto nie bierze walk, kto walki sobie dobiera, kto jest zwykłym po prostu chujem, kto, kurwa… Oczywiście, stawki też trzeba negocjować, ale nie, kurwa, do granic, kurwa, wiesz…
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– I oczywiście, tutaj za tę walkę pierwszy raz bym w życiu negocjował stawkę, bo jeżeli inni mogą sobie negocjować, inni sobie lawirują, inni sobie dobierają przeciwników… „Nie no, z tym nie, ten za dobry. Nie, wiesz co, może trochę słabszy. Wiesz co, może ten słabszy od tego, ale lepszy od tego, ale żeby w miarę był jak ten – to wtedy tak!”.
– Wiesz, to jest trochę śmieszne. Też mam 44 lata i tutaj na pewno negocjacje byłyby bardziej takie, kurwa, zaostrzone.
Póki co niewidziany w formule MMA od pięciu lat Marcin Różalski skupia się jednak wyłącznie na powrotnym pojedynku, jaki stoczy 18 czerwca w Toruniu w ramach gali KSW 71. Nie ujawniono póki co nazwiska jego przeciwnika.
Tymczasem w mediach społecznościowych jeden z fanów zapytał Mariusza Pudzianowskiego właśnie i potencjalny rewanż z Płockim Barbarzyńcą. Odpowiedź byłego strongmana nie pozostawiła wątpliwości.
– Chętnie – napisał.
Jak natomiast na takie zestawienie zapatrują się szefowie KSW? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że bardzo podoba im się perspektywa konfrontacji Mariusza Pudzianowskiego z Mamedem Khalidovem.
Poniżej cały wywiad z Marcinem Różalskim.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.