„Dowiedzieliśmy się o tym dopiero potem” – Craig Jones o „super miłym” geście Islama Makhacheva podczas spotkania z Alexandrem Volkanovskim
Trener parteru Alexandra Volkanovskiego Craig Jones opowiedział o kulisach nieoczekiwanego spotkania z Islamem Makhachevem po gali UFC 294.
Po zeszłotygodniowej gali UFC 294 w Abu Zabi świat MMA lotem błyskawicy obiegły poniższe zdjęcia z Islamem Makhachevem i Alexandrem Volkanovskim – podane dalej przez obu zawodników i inne gwiazdy UFC, w tym chociażby Khabiba Nurmagomedova.
W walce wieczoru wydarzenia Dagestańczyk pokonał wchodzącego na zastępstwo Australijczyka przez nokaut w pierwszej rundzie. Obronił tym samym po raz drugi mistrzowski pas kategorii lekkiej.
W wyprawie do Abu Zabi Alexandrowi Volkanovskiemu towarzyszył między innymi Craig Jones – wyborny grappler i trener parteru mistrza wagi piórkowej. W podcaście B-Team Jiu Jitsu Craig opowiedział o okolicznościach, w jakich doszło do nieoczekiwanego – jak się okazało – spotkania Alexa z Islamem.
– Widzieliście to zdjęcie Islama z Volkanovskim po walce, które rozeszło się viralem – powiedział Jones. – Mieliśmy spotkanie w kawiarni z pewnymi ludźmi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mieliśmy rozmawiać o tej nowej gali grapplingowej ADXC. Rozmawialiśmy też o innym projekcie.
Australijski grappler wyjaśnił, że z uwagi na uwarunkowania kulturowe – aby gospodarz spotkania nie czekał – jego ekipa udała się na spotkanie wcześniej. Okazało się jednak, że człowiek, z którym mieli się spotkać – noszący przydomek Generał – zaaranżował też w tym samym miejscu spotkanie z Islamem Makhachevem. Wtedy właśnie doszło do nieoczekiwanego przecięcia się dróg obu zawodników…
– Siedzimy tam, jemy, rozmawiamy, mamy to spotkanie – kontynuował Jones. – Generał w pewnym momencie mówi, że na zewnątrz jest właśnie ktoś, kogo prawdopodobnie nie chcemy teraz spotykać. Powiedział tak do Volkanovskiego. Patrzymy przez okno, a tam Islam ze swoją ekipą.
– Przyszli, usiedli przy innym stoliku, zamówili jakieś jedzenie i tak dalej. Jak się okazało, Islam zapłacił za nas wszystkich. Super miła sprawa. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero potem.
– Później Islam i Volk zrobili sobie to zdjęcie. Wszystko po przyjacielsku, wszystko w miłej atmosferze.
W drodze do gali Craig Jones regularnie na różne sposoby szydził z Sambo, podkreślając, że jest to zlepek technik z innych sztuk walki. Nie był w konsekwencji pewien, jak zareagują na niego towarzyszący Makhachevowi sambiści…
– I nawet ci goście z Sambo… – kontynuował Craig. – Domyślam się, że widzieli wszystko, co mówiłem o Sambo, ale byli wyluzowani. Udzieliłem wielu wywiadów, naigrywałem się dużo z Sambo.
– Ok, Sambo tym razem wygrało, ale tak naprawdę to było kopnięcie z Muay Thai. A zatem kolejna technika, którą pożyczyło Sambo i której nie powinno sobie przypisywać.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.