Doniesienia: Yoel Romero nie zaakceptował walki z Paulo Costą
Wygląda na to, że przyjęte z ogromnym entuzjazmem oficjalne ogłoszenie potyczki Yoela Romero z Paulo Costą mogło okazać się przedwczesne.
Ogromne poruszenie w świecie MMA wywołało oficjalnie ogłoszenie pojedynku w kategorii średniej pomiędzy dwoma piekielnie efektownie walczącymi zawodnikami, Yoelem Romero i Paulo Costą. Ma do niego dojść podczas listopadowej gali UFC 230 w Nowym Jorku, a zestawienie potwierdził już Brazylijczyk.
🚨 CONFIRMADO 🚨⠀@BorrachinhaMMA encara @YoelRomeroMMA no #UFC230, em november. MSG NYC pic.twitter.com/hw2EL8sCzX
— Paulo Costa ( Borrachinha ) (@BorrachinhaMMA) July 24, 2018
Rzecz jednak w tym, że wedle doniesień ESPN.com, oficjele UFC… rozminęli się z rzeczywistością. Yoel Romero rzekomo nie zaakceptował bowiem ani walki z Paulo Costą, ani żadnego innego pojedynku na UFC 230.
Kubańczyk niespełna miesiąc temu przeszedł operację kości oczodołu po morderczej walce z Robertem Whittakerem podczas czerwcowej gali UFC 225 i nie śpieszy się z powrotem do oktagonu, dopóki nie dojdzie do pełni sił.
Pełną gotowość do walki wyraża natomiast rozpędzony czterema zwycięstwami przez nokaut Borrachinha, który pierwotnie rzucał rękawicę – także na okoliczność nowojorskiej gali UFC 230 – Chrisowi Weidmanowi. Amerykanina zestawiono jednak w rewanżowym starciu z Luke’iem Rockholdem, do którego dojdzie również podczas UFC 230.
Czy obóz Żołnierza Boga, który ostatnimi czasy garnął się do walki z Danielem Cormierem w kategorii półciężkiej, ostatecznie zaakceptuje ofertę pojedynku z Paulo Costą, czas pokaże.
Warto bowiem mieć też na uwadze, że bez rywala w 205 funtach pozostaje obecnie przechodzący krótką rekonwalescencję Alexander Gustafsson, z którym walka również mogłaby potencjalnie odpowiadać Kubańczykowi – szczególnie, jeśli znalazłby się na jej szali pas mistrzowski, co z uwagi na osobę Daniela Cormiera jest wysoce prawdopodobne.
*****